Dziś postanowiłam przetestować kolejny przepis z cudownej książki Jadłonomia. Tym razem było to smarowidło z pieczonego czosnku. Głównie dlatego, że dwa główne składniki, czyli fasolę i czosnek, miałam z własnej działki. Przepis bazowy stanowił raczej inspirację składnikową (proporcje nieco zaburzyłam). Zabrakło też rozmarynu, więc... zastąpiłam go tymiankiem! Ponieważ nie lubię, gdy cokolwiek się marnuje, wodę z gotowania fasoli użyłam do zrobienia zaczynu na domową bagietkę, a w trakcie jej pieczenia upiekłam też główkę czosnku. I tak oto wyszło fasolowe drugie śniadanie.
1 szklanka suchej fasoli Jaś
1 główka czosnku + odrobina oleju
1 łyżeczka suszonego tymianku
1/3 szklanki oliwy
1/4 łyżeczki skórki z cytryny
1 łyżka soku z cytryny
czarny pieprz
sól
- Fasolę Jaś zalać wodą i odstawić na co najmniej 12 godzin. Zmienić wodę i gotować aż całkowicie zmięknie. Odlać wodę z gotowania, ale nie wylewać jej, przyda się do bagietki (poniżej).
- Główkę czosnku obrać z zewnętrznych łupin, posmarować delikatnie olejem i włożyć do piekarnika kiedy będzie się piec bagietkę na 30 minut.
- Czosnek wycisnąć z łupin, dodać tymianek, oliwę, skórkę i sok z cytryny. Zmiksować blenderem ręcznym.
- Dodać fasolę i miksować dalej.
- Doprawić według uznania używając pieprzu i soli.
Składniki na bagietkę:
2g drożdży instant
200 ml wody z gotowania fasoli
150g mąki pszennej białej
150g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
łyżeczka soli
olej
- Odmierzyć wszystkie składniki.
- Do miski wsypać drożdże, wlać wodę i dodać po dwie łyżki każdej z mąk. Odstawić na 15 minut.
- Dodać resztę mąki i sól, wyrobić ciasto i włożyć do miski wysmarowanej olejem na 3 godziny.
- Z ciasta uformować podróżny kształt i skręcić go kilka razy.
- Ułożyć pod skosem na największej formie w piekarniku.
- Odstawić do wyrośnięcia na około 30 minut.
- Naciąć na skos wzdłuż skręceń.
- Piec 25-30 minut w temperaturze 200 stopni, aż się zarumieni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz