Syrop z mlecza to kolejna inspiracja z książki "Polne rośliny w kuchni" Dagmar Łańskiej. Przepis nieco zmodyfikowałam - przede wszystkim zmniejszyłam porcję (uzbieranie kilkuset gram płatków mlecza, może zająć kilka godzin) i zrezygnowałam z pomarańczy, a zdecydowałam się jedynie na dodatek cytryny.
Uważa się, że kwiaty mniszka działają korzystnie na układ odpornościowy, dlatego taki "miód" stosuje się często jako domowy, naturalny syrop na przeziębienie i pomoc w nieżycie górnych dróg oddechowych. Ile dobroczynnych substancji zostaje po długim gotowaniu? Trudno powiedzieć.
I jeszcze jedno ostrzeżenie! Zbieranie płatków mlecza farbuje ręce na żółto!
100 g płatków mniszka (tylko żółte części, bez zielonych przylistków i łodyg)
½ litra wrzącej wody
sok z 1 cytryny
½ kg cukru
- Płatki kwiatów przejrzeć (czy nie zapodział się tam jakiś robal lu b brudek) i przepłukać. Umieścić w garnku i zalać wrzącą wodą. Przykryć i odstawić na 12 godzin.
- Nad drugim garnkiem umieścić sitko, a na nim gazę. Przelać napar z kwiatów mniszka i odcisnąć.
- Do naparu dodać sok z cytryny i cukier. Zagotować i trzymać na małym ogniu co najmniej 30 minut (możemy gotować i odparowywać dłużej - nawet 2 godziny - będzie gęstszy)
- Wrzący miód przelać do wyparzonych słoiczków.
Stosować jako dodatek do herbaty, smarować nim chleb albo ciasto lub zjadać łyżeczką prosto ze słoiczka!
Syrop jest naprawdę świetny i do dzisiaj pamiętam, jak jako dziecko zbierałam mlecze, które potem moja mama zamieniała w ten specyfik :)
OdpowiedzUsuńBrawa dla autora tego tekstu !
OdpowiedzUsuńfajnie tu u Ciebie! blog warty polecenia :)
OdpowiedzUsuń