Kilka tygodni temu po długiej letniej przerwie wróciłam do pieczenia chleba. Pomogły mi w tym dwie książki, gliniany garnek pożyczony od koleżanki i wskazówki kolegi. Głównym napędem była motywacja do jedzenia zdrowiej i smaczniej oraz produkowania mniejszej ilości śmieci (w naszej okolicy bardzo trudno o kupne pieczywo nieopakowane w foliowy worek).
Chciałabym napisać co nieco o książkach, bo obie pozycje, z których korzystam uważam za warte uwagi.
Pierwsza z nich to „Chleb i okruszki” Elizy Mórawskiej-Kmity autorki bloga White Plate, którą kupiłam rok temu. W pozycji znajdziemy liczne wskazówki jak stworzyć domową piekarnię oraz przepisy na chleby, bułki i drożdżówki. Poznamy etapy robienia chleba i tworzenia własnego zakwasu. Receptury są opisane w taki sposób, że dokładnie wiemy co, jak, po co i kiedy z pieczywem zrobić. Z tej książki najczęściej piekę kardamonowe ślimaczki z cynamonem. Dzięki niej nauczyłam się piec chleb tostowy i odważyłam przetestowania przepisów na chleby z garnka.
Druga pozycja to „Mąka i woda” Sabiny Francuz, dostałam ją od Wydawnictwa Znak. Autorka tej książki jest włascicielką restauracji Głodne Kawałki. W jej publikacji oprócz receptur na zakwasowe oraz drożdżowe chleby, znajdziemy przepisy na różnego rodzaju pieczywo z całego świata. Przed lekturą tej książki nie miałam pojęcia jak zrobić smaczne domowe krakersy, macę, filo, bourekas, scones, chaczapuri, precle jerozolimskie czy grecką pitę. Tutaj mamy zebrane wszystko w jednym miejscu! Dodatkowo dostajemy też cały rozdział wskazówek, jak przyrządzić nietuzinkowe potrawy z czerstwego chleba i bułek.
Wypiekanie domowego pieczywa to czynność, którą warto zacząć jesienią lub zimą, kiedy więcej czasu spędzamy w domach. Aromat i ciepło z piekarnika dostajemy w gratisie, a smak jest absolutnie wyjątkowy!
Kto już pokochał pieczenie, a kto chciałby spróbować robić własny chleb?
Super wpis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń