Rzadko używam produktów spożywczych dedykowanych weganom. Gotowce, mleka i śmietany roślinne, tofu, smarowidła i pasztety to rzeczy, które wydają mi się wysoko przetworzone. Do tego nie da się ich kupić na wagę - są dostępne w mikroporcjach opakowanych w plastik. Prawdę powiedziawszy, w Beskidzie nie są dostępne w ogóle... ;) Zwykle więc wolę gotować od zera - z warzyw, nasion i kasz. Kiedy jednak zobaczyłam na półce lokalnego sklepu kotlety sojowe, postanowiłam się przełamać, udać, że nie widzę plastikowej torebki i dać im szansę. Bałam się bardzo, że eksperyment się nie uda i będziemy głodni, więc na wszelki wypadek przyrządziłam też dużo warzyw...
Gotując taki obiad trzeba się trochę napracować i ubrudzić sporo naczyń (a potem je pozmywać). Uważam jednak, że warto! Porcję zjedliśmy w dwie osoby.
Kotlety:
200 ml wody
łyżka sosu sojowego
2 liście laurowe
3 ziela angielskie
3 owoce jałowca
5 kotletów sojowych
mąka
przyprawa do pizzy lub kurczaka (ew. własna mieszanka - sól, papryka, czosnek, tymianek, oregano)
olej do smażenia
- Wodę zagotować. Dodać sos sojowy, liście laurowe, ziele oraz jałowiec i trzymać pod przykryciem na małym ogniu przez 15 minut.
- Gdy wywar przyprawowy jest gotowy włożyć do niego kotlety sojowe. Namaczać 10 minut.
- Na talerzu zmieszać mąkę z przyprawą.
- Kotlety wyciągnąć z wywaru odsączyć i obtoczyć w panierce (najdokładniej jak się da).
- Na patelni rozgrzać olej.
- Kotlety smażyć z dwóch stron, aż się zarumienią, czyli około 3 minuty.
6 ziemniaków
łyżka oleju kokosowego
sól
łyżka oleju z patelni spod smażonych kotletów
jakaś zielenina (szczypiorek, koperek, pietruszka)
- Ziemniaki umyć, obrać i ugotować do miękkości.
- Odcedzić wodę, utłuc widelcem.
- Dodać olej i sól i dokładnie wymieszać.
- Wykładać łyżką na talerz, omaścić olejem spod kotletów i posypać drobno posiekaną zieleniną.
kwaśne jabłko
6 małych soczystych marchewek
- Jabłko i marchewki dokładnie wyszorować lub umyć i obrać ze skórki.
- Zetrzeć i wymieszać.
Kalafior z zasmażką:
pół małego kalafiora
olej
bułka tarta
- Kalafior dokładnie umyć. Odkroić różyczki i ugotować je w wodzie aż lekko zmiękną. Odcedzić.
- Na patelni rozgrzać olej i wsypać bułkę tartą. Mieszać aż bułka wciągnie cały tłuszcz i lekko się zarumieni.
- Ugotowane różyczki posypać zasmażką.
garść ziaren słonecznika
4 liście sałaty lodowej
pół awokado
kilka pomidorków koktajlowych
szczypiorek
olej
sól
- Ziarna słonecznika podprażyć na suchej patelni, aż się zarumienią. Odstawić do ostygnięcia.
- Warzywa umyć.
- Liście sałaty drobno podrzeć i umieścić na dnie miski.
- Awokado pokroić na kawałeczki, a pomidorki na ćwiartki, położyć na sałacie.
- Szczypiorek drobno posiekać i posypać nimi sałatkę.
- Na koniec posypać całość prażonym słonecznikiem i odrobiną soli, lekko też skropić olejem.
kotlety sojowe można kupić na wagę w Auchan :)
OdpowiedzUsuńja ogólnie też nie uznaję gotowców, ale jednak czasem łapię mnie na nie ochota.
chętnie bym zjadła taki klasyczny obiad :)
Dobrze wiedzieć, najbliższy Auchan jest 50 km od nas, ale może wskazówka posłuży też innym - dzięki!
Usuń