Co jeśli pani sprzedawczyni zacznie kręcić nosem, że nie widzi co jest w środku, gdy zapakujemy warzywa do materiałowych worków? Foliówka nie waży prawie nic, a bawełna lub len tak! Dlaczego, jeśli nie da się wyzerować wagi, mam płacić za własne, przyniesione z domu opakowanie jak za drogie pomidory czy migdały? Kiedy kupujemy trzy jabłka możemy zważyć je luzem i z braku laku włożyć nawet do czapki, ale co jeśli potrzebujemy piętnastu?
Wszystkim tym problemom da się zaradzić! Wystarczy uszyć woreczki ze starej firanki. Ta jest prześwitująca, a woreczek z niej, nie dość, że śliczny i wielorazowy, waży od kilku do kilkunastu gram...
- jabłek, gruszek, pomarańczy, bananów i innych owoców, które nie są mokre
- warzyw nieobsypanych ziemią (pomidory, ogórki, papryka itp.)
- fasolek
- orzechów i suchych bakalii
- płatków do mleka
- makaronu
Tak jak woreczki materiałowe, te z firanki można regularnie prać i mieć pewność, że są czyste.
Wszystko, czego potrzebujesz, żeby zrobić woreczki z firanki. |
- kawałek starej firanki o jak najgęstszym splocie
- nitka w kolorze materiału
- tasiemka
Potrzebne sprzęty:
- metr krawiecki
- nożyczki
- maszyna do szycia lub ręczna igła i dużo cierpliwości
- agrafka
Co robimy?
- Z firanki wycinamy prostokąt o wymiarach 75x35cm (warzywa i owoce) lub 55x23cm (bakalie, płatki, fasolki). Składamy go zginając w pół dłuższy bok.
- Stosujemy szew francuski, dzięki temu woreczek będzie ładnie wykończony od środka, bez użycia ściegu zygzakowatego czy owerloka. Zszywamy materiał z dwóch stron ściegiem prostym, zachowując margines około 3mm. Wywracamy na drugą stronę i zszywamy raz jeszcze, tym razem margines ma 5mm. Na końcu, ponownie wywracamy woreczek, by szew znalazł się w środku
- Górę woreczka wywijamy dwukrotnie - w ten sposób tworzymy solidniejszy pas - tunel na tasiemkę o szerokości około 10mm. Zaprasowujemy. Przeszywamy ściegiem prostym zostawiając na każdym z boków 1 cm przerwy w szwie - tamtędy włożymy tasiemki do tunelu.
- Przeciągamy tasiemki (2x75cm - woreczek większy, 2x50cm - woreczek mniejszy) dookoła przez tunel. Z każdej strony powinny wystawać dwa końce tego samego kawałka tasiemki.
- Zawiązujemy końce tasiemek w supełki.
- Worek gotowy! Teraz możemy wyruszyć do warzywniaka lub działu z fasolkami i bakaliami na wagę.
Swietny wpis :)
OdpowiedzUsuń#LutyBezFoliowek :)
pozdrawiam
Dziękuję! :D
Usuńbardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńPomysł podpatrzony na zeroheros.pl - blogu o bezśmieciowym życiu.
A co w przypadku gdy przed dojściem do kasy samemu trzeba zważyć towar i nalepić kod?
UsuńNalepiamy kod na woreczek, a potem odklejamy i używamy woreczka ponownie.
UsuńBardzo fajne woreczki, ja planuję uszyć ze starej koszuli męża, której nie nosi oraz jednej cienkiej bluzki, którą miałam do biegania ale w tej roli kiepsko się sprawdza:)
OdpowiedzUsuńEkstra!
UsuńOd jakiegoś już czasu zastanawiałam się z czego uszyć woreczki na zakupy, by były lekkie, jednocześnie wykorzystując tylko tkaniny, które mam w domu. Jakaś firanka na pewno się znajdzie. Dziękuję za podsunięcie pomysłu :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za szyciowe twory! :D
UsuńSą super ! ja jednak mam dwie lewe ręce do szycia i w najbliższym czasie odwiedzę krawcową :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się sprawdzą!
UsuńBardzo ładne te woreczki, sama mam podobne kupione w zestawie z torbą i szaszetką na nie z firmy Bag Me Frankfurt. Jak tylko będę w rodzinnym domu i będę mieć dostęp do maszyny do szycia planuję sobie uszyć więcej takich :) .
OdpowiedzUsuńSuper. :)
UsuńZleciłam już małej Tosi uszycie kilku takowych a jako tutorial ślę jej link do Twego postu :-)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńMam pytanie :D Bardzo mi się podoba twój pomysł :) Ale mam małe wątpliwości co do produktów które zjada się bez obróbki termicznej. np. takie migdały... Myślisz, że takie woreczki uchronią te migdały przed dostaniem się zabrudzeń z zewnątrz? np z rąk pani ekspedientki, albo gry będą leżały w niezbyt czystym koszu zakupowym, albo na taśmie przy kasie?
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie. Ale wątpię również, czy robi to foliowa siateczka.
UsuńMigdały i inne bakalie, ryż, kasze oraz fasolki warto solidnie przepłukać wodą lub sparzyć przed zjedzeniem tak czy siak. :) Warzywa i owoce można umyć wodą z octem.
Skradnę patent z firanką, ale w pierwszej kolejności uszyję worki do prania delikatnej bielizny. Powstrzymuję się z zakupem, bo mam 2 takie, ale czasem to za mało, jakaś stara firanka zawsze się znajdzie, więc będzie upcycling zamiast shoppingu :D Dzięki za inspirację!
OdpowiedzUsuńwypróbuję!:)
OdpowiedzUsuńAle fajnie!
UsuńSuper wyszły! Ja w ramach wprowadzania zasad zero waste w życie uszyłam już większe materiałowe torby na zakupy a teraz przymierzam się właśnie do takich firankowych. Niestety nie mam żadnych niepotrzebnych firan w domu (ach ten minimalizm:)) więc planuję zabrać coś mamie albo kupić w second-handzie :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, na pewno znajdzie się jakaś stara firana!
UsuńCiekawie i czytelnie opisane :) Przymierzam się do tematu od jakiegoś czasu, tylko zastanawiam się czy w dużych sieciówkach typu Auchan, Tesco kasjerki nie mają z tym problemu? Nie dyskutują przy kasie, że coś się nie podoba?
OdpowiedzUsuńRóżnie bywa... :(
UsuńJa szyję długą rurę o szerokości woreczka a potem przekrajam ją na potrzebne długości. Prawie system taśmowy. Pozdrawiam.
UsuńMega pomysł!
UsuńWorków jeszcze nie uszyłam, ale puki co gdy mialam malo warzyw pakowałam wszystkie do jednego i naklejałam kilka kodów, jeszcze nie spotkalo się to z oburzeniem, raczej milo akceptowane 😊
UsuńTo też jest fajny pomysł.
UsuńWow te woreczki są naprawdę świetne i mega przydatne, wielkie dzięki za pomysł! :)
OdpowiedzUsuńA co gdy samemu trzeba zważyć towar i nalepic kod?
OdpowiedzUsuńWażysz w woreczku z firanki, delikatnie naklejasz kod na ten woreczek lub rękę. A potem go odlepiasz i wyrzucasz.
UsuńŚwietne! Jak czesto je pierzesz? Po kazdych zakupach czy rzadziej? Pozdrawiam serdecznie! 😊
OdpowiedzUsuńPiorę, jak uznam, że są brudne. Na pewno nie po każdych zakupach.
UsuńBezużyteczny tutorial dla kogoś kto nie wie czym są szew francuski czy ścieg zygzakowaty... Serio, to powinno być wyjaśnione tutaj, a nie odpalam tutorial po to żeby googlować połowę słów
OdpowiedzUsuńPrzykro mi!
UsuńAnonimie, kobieta poświęciła swój czas na napisanie artykułu i zrobienie zdjęć więc możesz poświęcić chwilę swojego super cennego czasu na szukanie na YT jak zrobić szew francuski, co swoją drogą jest wytłumaczone w poście. Świetne woreczki, właśnie szukam inspiracji, żeby z obić takie dla naszej rodziny. Brawo! Ludzie są na tyle głupi,że pytają co z ważeniem samodzielnym (aż się prosi o stosowny komentarz) sami nie chcą
Usuńposzukać o szwie... Pozdrawiam autorkę :)
Rozumiem ideę, żeby wykorzystywać to co ma się w domu... Ale jeśli ktoś nie posiada firany to przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Co powiecie na siateczkowe woreczki na suwak, w których pierze się delikatne rzeczy w pralce. Są tanie, wytrsymałe, lekkie i zapinane na suwak. Czy mój pomysł jest zgodny z założeniami zero waste?
OdpowiedzUsuńJasne, że jest!
UsuńSuper!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł:) Skad ty to wszystko bierzesz?:D Gratuluje takiego podejscia oraz ogromnej pomyslowosci:) Ja tez bym tak chciala. Ale nie jest zle ostatnio znalazlam fjany sklep link i jest duzo latwiej:D
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuńsuper blog
OdpowiedzUsuń