Energia... Czym jest? Skąd pochodzi? Jak ją pozyskujemy? Dlaczego stała się niezbędna do życia współczesnego człowieka? Jakie mogą być jej źródła? Na wszystkie te pytania (i wiele innych z energią związanych) graficzna pozycja od wydawnictwa Olesiejuk próbuje odpowiedzieć.
Książka będąca dziełem całego zespołu redakcyjnego pełna jest informacji – zawartych w tekście i grafikach, ukrytych pod ogromną liczbą okienek. Wszystko to sprawia, że podróż w świat energii, nie tak prostej do wyjaśnienia wielkości fizycznej, staje się niezwykle interesująca.
Lektura opowiada, do czego energia jest potrzebna człowiekowi. Informuje, jak wytwarza ją dzisiaj, a jak robił to dawniej (śledząc te fragmenty zadawałam sobie pytanie, czemu od tak wielu metod odeszliśmy). Prowadzi nas przez kopalnie węgla, elektrociepłownie, szyby naftowe i rafinerie. Tłumaczy jak działają elektrownie termojądrowe. Prezentuje współczesne alternatywne źródła energii i wykorzystanie jej naturalnych źródeł, a nawet śmiałe wizje naukowców, co do metod generowania energii podczas codziennej aktywności człowieka.
Każdy z opisanych i zilustrowanych pomysłów na to, jak pozyskiwać i magazynować energię, ma jednak swoje wady, niesie inne zagrożenia – cieszę się, że nie zostały przemilczane lub pominięte. Pozyskiwanie paliwa kopalnych łączy się z degradacją środowiska i konfliktami zbrojnymi, trzeba mieć też świadomość, spalanie ich emituje do atmosfery wiele zanieczyszczeń i nie wolno zapomnieć, że to źródło kiedyś się skończy. Energia atomowa, to kwestia wciąż możliwych i katastrofalnych w skutkach awarii reaktorów, a także magazynowania odpadów. Nawet odnawialne źródła energii zaburzają ekosystemy. Czy nowatorskie koncepcje są w stanie rozwiązać ten problem? Autorzy twierdzą, że warto nad nimi pracować i zachęcają do tego także młodych czytelników:
Energia jest nam niezbędna – i to nigdy się nie zmieni. Możemy jednak decydować o sposobach jej wytwarzania. Naukowcy cały czas opracowują nowe metody pozyskiwania elektryczności. Może i ty w przyszłości zostaniesz jednym z nich?
Książka w prosty i czytelny sposób wyjaśnia wiele zagadnień związanych z energią. Polecam wszystkim zainteresowanym tym tematem. Myślę, że warto byłoby ją prezentować na lekcjach przyrody. Otwieranie okienek, dociekanie i szukanie odpowiedzi na kolejne pytania, rozwiązywanie zagadek czy dowiadywanie się o rzeczach czasem trudnych do wyobrażenia jest fascynujące nie tylko dla dzieci! Mnie urzekła!
Uwaga! Konkurs!
Jeśli marzy Ci się powyżej zrecenzowana książka, to w komentarzu do tego postu napisz jakie są twoje sposoby na pozyskiwanie energii, ale też na jej oszczędzanie i dlaczego chciałbyś mieć opisywaną przeze mnie lekturę w swojej biblioteczce. A może w biblioteczce dziecka?
Na odpowiedzi czekam do końca stycznia. Tekst, który mnie urzeknie nagrodzę książkową wysyłką. W pierwszym tygodniu lutego, pod tą notką opublikuję wyniki i poproszę o kontakt mailowy w wiadomości prywatnej. Udział w konkursie wiąże się więc ze zgodą na przetwarzanie danych osobowych takich jak ewentualny nick, imię i nazwisko, adres email oraz adres do wysyłki.
Hmm... Jezeli chodzi o oszczedzenie energii to mysle ze najprostszym i najbardziej efektywnym sposobem jest rozwazne kupowanie/wykorzystanie rzeczy, jedzenia itp. Warto pamietac ze niezbedne bylo uzycie energii na wytworzenie kazdego przedmiotu, z ktorego korzystamy w codziennym zyciu. A jak nie na niego wytworzenie to na transport, magazynowanie, uzytkowanie a nastepnie utylizacje... To ze trzeba gasic swiatlo kiedy nie ma nas w pokoju mam nadzieje ze juz wszyscy wiedza, a malo osob zastanawia sie, ile energii zostalo zuzyte podczas "cylku zyciowego" otaczajacych nas przemiotow. Niestety nie mam pomyslu na "domowe" pozyskiwanie energii... Ale moze dowiem sie z tej ksiazki? :D mysle ze jej lektura bedzie prawdziwa przygoda nie tylko dla mojego bratanka (malego inzyniera) ale i dla mnie. Wlasnie w taki spsob wykorzystalabym tą nagrode :)
OdpowiedzUsuńMieszkając w bloku nie mam zbyt wielkiego wpływu na wytwarzanie energii chociaż mój trzy i półletni syn mógłby śmiało sprawdzić się w roli reaktora��W sferze marzeń,a może nawet już planów mamy przeprowadzkę na drugi koniec Polski i życie na wsi,a tam to będzie zupełnie inna historia.Stary dom jak najbardziej ekologiczny i ekonomiczny.Ogniwa fotowoltaiczne to może oczywiste,ale jednak trochę kosztowne.Na razie oszczędzamy prąd ,a także inne zasoby Ziemi nie tylko gasząc zbędne światło,ale także kupując rzeczy z drugiej ręki,wymieniając się,pożyczając i przede wszystkim ograniczając swoje konsumpcyjne zapędy��
OdpowiedzUsuńAle super książka! Warto uświadamiać dzieci już od najmłodszych lat.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuńSuper prezentuje się ta książka
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książeczka https://e-magazyny.pl/category/aktualnosci/magazyny-energii/
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuń