Od dłuższego czasu marzyłam o tym, żeby zastąpić plastikową gąbeczkę do mycia naczyń jakąś naturalną myjką. Ponieważ te, które można kupić są niemożebnie drogie, postanowiłam sama sobie taką wydziergać. A że nie jest to trudne - dzielę się wskazówkami!
- sznurek konopny lub włóczka naturalna (wełniana, konopna, bawełniana)*
- druty i szydełko (ew. jednorazowe pałeczki)
- nożyczki
*Szpulkę konopnego sznurka możemy kupić w sklepie gospodarczym lub ogrodniczym, a włóczkę w pasmanterii. Początkującym dziergaczom radzę zacząć robienie myjek od włóczki, gdyż sznurek jest toporniejszy w przerabianiu na drutach. Jeśli nie chcecie kupować całych motków lub szpulek - popytajcie mamy, siostry, babcie, koleżanki... Na pewno ktoś ma kawałek niepotrzebnej włóczki! Ja użyłam resztki sznurka, którym podwiązywaliśmy pomidory i wełnianą włóczkę, którą dostałam od teściowej - kłębek był tak mały, że nic innego już by już z tego nie wyszło.
Naturalne tworzywa powodują, że myjka nie szkodzi środowisku, a gdy się zużyje można ją kompostować. Ponadto myjka z konopnego sznurka posiada właściwości antybakteryjne. Robiąc ją samemu możemy dopasować rozmiar i kształt do własnych potrzeb. Dla oszczędnych ekologów argumentem jest też cena - materiały (sznurek/włóczka) potrzebne do wykonania takiej myjki nie będą kosztować więcej niż złotówkę (szpulka sznurka, z którego możemy wykonać co najmniej 5 myjek kosztuje 4 zł), a bardzo prawdopodobne, że znajdziemy je gdzieś w zakamarkach naszego domu zupełnie za darmo...
Jak dbać o gąbeczkę by służyła jak najdłużej?
Pomiędzy myciem naczyń należy dokładnie odcisnąć myjkę z wody i zawiesić, by miała szansę wyschnąć. Gdy wydaje się, że gąbeczka jest brudna lub nieładnie pachnie należy ją gotować pod przykryciem przez co najmniej 3 minuty we wrzątku z 3 kroplami antyseptycznego olejku eterycznego (np. lawendowym lub z drzewa herbacianego) a potem dokładnie wysuszyć.
Nie umiesz robić na drutach i szydełku? Skorzystaj z filmików na youtubie! Wpisz: nabieranie oczek, prawe oczka, zamykanie oczek, łańcuszek na szydełku, a znajdziesz masę samouczków! Robienie myjki to świetna okazja, by nabyć te umiejętności!
Super pomysł!
OdpowiedzUsuńPomysł nie mój, ale jak zobaczyłam takie coś za kilkadziesiąt złotych to się załamałam... I musiałam pokazać, że da się samemu! :)
UsuńA ostatnio zastanawiałam się czym zastąpić te gąbki.Teraz już wiem,dziękuję :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAle super pomysł! Ostatnio zaczęłam dłubać na szydełku, czas sięgnąć po druty. Zainspirowałaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńAle fajnie kogoś zainspirować!
UsuńJa natomiast muszę się porządnie wziąć za szydełkowanie... ;)
pozielonemu, taką myjkę spokojnie można całą na szydełku zrobić :)
UsuńJa sobie taką zrobiłam, gdy wypatrzyłam ją na instagramie Ani, a później się okazało, że w jednym sklepie takie drogie, hehehe :) Tak a propos, to ile ta myjka z sznurka Ci schnie? Mi, mimo mocnego wykręcania bardzo długo, na drugi dzień często jest jeszcze wilgotna...
OdpowiedzUsuńMi schnie szybciutko, bo kiedy nie szoruje naczyń wisi nad piecem. :) W lecie, kiedy nie palimy wcale mam zamiar suszyć ją na zewnątrz na sznurku do prania.
UsuńSuper !!!
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacyjny:) Chwytam za druty! Przy okazji resztki włóczek zalegające w szafie zużyję:)
OdpowiedzUsuńMyjka z włóczki nie jest tak trwała jak ta z konopnego sznurka, ale to doskonały sposób na zużycie resztek! :) Trzymam kciuki za myjkowe robótki.
UsuńPrzez przypadek kupiłam sznurek jutowy zamiast konopny. Czy ma to duże znaczenie?
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie. :)
UsuńKoniecznie muszę spróbować, bo te gąbki to jakaś tragedia!
OdpowiedzUsuńSpróbować zawsze warto!
UsuńCześć Dorota, przetestowałam Twój pomysł z myjką ze sznurka. Kupiłam sznurek jutowy w markecie za kilka złotych i pełna zapału zrobiłam na szydełku taką myjkę. Jednak - ku mojemu zaskoczeniu po kontakcie z wodą zaczęła dziwnie pachnieć. Wyczytałam na Wikipedii, że takie sznurki i dratwy (mocne nici) jutowe lub lniane bywają impregnowane woskiem lub smołą - trzeba uważać, bo można się zatruć! :( - Magda
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro. :(
UsuńDzięki za wiadomość.
Muszę powiedzieć, że to jest mega kreatywne :) Nie wpadłabym sama na taki pomysł. Dotąd lina jutowa służyła mi do wyrobu dekoracji DIY do ogrodu, zdobiłam nią również wazony czy donice. To jest coś świeżego :) Dzięki!
OdpowiedzUsuńMam właśnie do wyrzucenia stary gryzący wełniany sweter. ... i zastanawiam się czy gdyby go pociąć i obszyć to czy sprawdziłby się w drugim wcieleniu jako eko-gąbka...
OdpowiedzUsuńJa bym raczej spruła i wydziergała od nowa. Nie wiem jak obszyć coś wyciętego ze swetra, żeby nie szły oczka.
UsuńNo i sznurek konopny sprawdza się lepiej przy naczyniach niż wełna.
Jakoś nigdy nie myślałem o tym, aby zastąpić zmywak takim wykonanym z włóczki. Zastanawiam się czy włóczka wełniana https://alewloczka.pl/pl/c/Drops-Big-Merino/35 pasowałaby do tego. Chyba za bardzo by zbierała wodę i mogłaby się z czasem rozjechać.
OdpowiedzUsuńMyślę, że sznurek konopny to lepsze rozwiązanie, jeśli masz coś kupować.
UsuńWitam! Jaki gruby ma być ten sznurek konopny?
OdpowiedzUsuńJa używałam 3mm/4mm. Ale z tego co wiem, niektórzy wolą cieńsze, 1mm. Rzecz gustu.
UsuńDziękuję za błyskawiczną odpowiedź :) Pozdrawiam
UsuńPamiętasz może jaka była grubość sznurka z którego jest zrobiona myjka na zdjęciu? 🙂
Usuń3 mm
UsuńWitam! Ten sznurek konopny też jest chiński, niestety :( Czy po zrobieniu takiej myjki należy ją np. sparzyć wrzątkiem przed pierwszym użyciem czy coś w tym rodzaju? Urszula
OdpowiedzUsuńMyślę, że można sparzyć albo wygotować, bo na początku myjka pachnie tym sznurkiem.
UsuńOooo Wacpani :) musze przyznac, ze Twój blog łykam jak pelikan, a wczoraj po przeczytaniu wpisu o myjce wytargalam ze stodoły druty, sznurek mi zostal od pomidorów i tak powstala moja myjka, kij tam, że krzywo, że tylko prawymi oczkami :), że się tak rozpedziłam, że na 30tu oczkach robiłam i później musiałam ją złożyć w pół i zaszyć i mam taką jakby podwójną, ale mam! Dzięki!! Kat Ewa
OdpowiedzUsuńAle miło! Niech się sprawdza!
UsuńA pamiętasz może jaka jest grubość sznurka z którego jest.myjka na zdjęciu? ��
OdpowiedzUsuń3 mm
UsuńOd dłuższego czasu zabieram się za zrobienie 😁 Do tego chce jeszcze rekawice do kapieli wydziergać 😏
OdpowiedzUsuńDostałam niedawno w prezencie od znajomej i jestem zachwycona, pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńsuper!
UsuńCzy można prosić o jakiś link albo polecić sklep gdzie sprzedają sznurki konopne 100% o grubości 3 lub 4 mm nie za miliony? Wszędzie jak patrzę to jakaś bida- 2 mm albo konopne jutowe ( czyli jakieś takie udawane..)
OdpowiedzUsuńJa kupuję w lokalnym sklepie gospodarczym. Duży motek za 14 zł. Starcza na ok. 10 myjek.
UsuńA ten lokalny sklep jest może w Krakowie? ;) naprawdę szukam, szukam i nic..
UsuńŚwietna, zawsze to jakiś krok w stronę ekologii!
OdpowiedzUsuńmam pytanie, kupiłam sznurek konopny w sklepie simply crafting ale on specyficznie pachnie, intensywnie, czy jest możliwe kupienie takiego który ma bardziej neutralny zapach? A może mój do pakowania jest czymś nasączony? czy sznurek naprawdę tak zalatuje ropą?
OdpowiedzUsuńWydziergaj myjkę, upierz i zapach zniknie.
UsuńSuper!
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńPomysł super, ciekawe jeszcze tylko jak z funkcjonalnością, prać na pewno można dość często taką gąbkę. Do niej koniecznie ekologiczny płyn do mycia naczyń, ja rekomenduję https://ludwikekologiczny.pl/ludwik-ekologiczny-plyn-do-mycia-naczyn/ - domywa każde zabrudzenie a przy tym pięknie pachnie i jest delikatny dla dłoni.
OdpowiedzUsuń