poniedziałek, 27 listopada 2017

Recenzja książki kucharskiej "Pyszności z roślin. Proste wypieki, desery, śniadania. Bez jajek i nabiału" autorstwa Pawła Ochmana

Książkę Pawła Ochmana, autora bloga Weganon, dostałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Znak. Ucieszyłam się ogromnie, że wreszcie będę miała w ręku kompendium wiedzy o domowej roboty roślinnych słodyczach. Brakowało mi tego! To prawda, że moc przepisów możemy znaleźć na licznych blogach kulinarnych, ale dobra książka kucharska to dla mnie coś o wiele bardziej wartościowego niż przypadkowa receptura w internecie.






Książka wpadła w moje ręce w doskonałym momencie, bo wtedy kiedy zdecydowałam się konsekwentnie unikać oleju palmowego i podszkolić domowy, roślinny, cukierniczy warsztat. 


Co znajdziemy w tej publikacji?
Konkretne wiadomości o tym, jakie sprzęty i narzędzia przydadzą się kuchni osoby chcącej tworzyć słodkości ze składników wyłącznie roślinnych. Informacje o tym, czym w wypiekach możemy zastąpić jajka oraz mleko i jego przetwory oraz kiedy czego używać. Precyzyjne wyjaśnienie używanych miar kuchennych.

Paweł Ochman wprowadza nas do swojej domowej cukierni zaczynając od tart - pieczonych i surowych, na kruchym pszennym cieście i bezglutenowych. Uczy jak przyrządzić słodkości na Wielkanoc i Boże Narodzenie. Zaprasza do celebrowania pięknych chwil przy drobnych domowych słodyczach. Podaje receptury na przysmaki mające poprawić humor i słodkie śniadania. Zabiera w świat roślinnych lodów i tłustoczwartkowych przysmaków. Wygrzebuje przepisy kojarzące się z dzieciństwem. Prezentuje ciasta na bazie warzyw. Na koniec wysyła w słodką podróż dookoła świata!

Wszystkie receptury okraszone są przepięknymi historiami i niezwykle apetycznymi zdjęciami. Dowiadujemy się też na ile porcji przewidziany jest dany przepis i ile czasu musimy poświęcić na przyrządzenie smakołyku. Jest bajkowo, niezwykle estetycznie i pierońsko słodko! Nie wiadomo na co się zdecydować, czego spróbować. Jak w cukierni!


Słodycze a ekologia.
Nie spodziewałam się, że przyrządzenie takiej rozmaitości kuszących przysmaków będzie możliwe tylko z użyciem sezonowych i lokalnych składników. Wiem jak trudno jest wymyślić działające przepisy na słodkości bez jajek, mleka, masła, śmietany oraz twarogu i wiem, że trzeba je czymś zastąpić. W wielu przypadkach wystarczy siemię lniane, puree z dynii, mleko jaglane lub owsiane, z orzechów włoskich albo słonecznika, czy też ocet jabłkowy. Ale nie zawsze! Poza tym tak naprawdę sporo deserów, które uważamy w Polsce za tradycyjne korzysta ze składników sprowadzanych z daleka. Paweł Ochman pisze we wstępie, że "bez czekolady WEGANON nie istnieje". Po lekturze książki dochodzę do wniosku, że nie istnieje także bez oleju i mleka kokosowego, egzotycznych bakalii oraz owoców. ;)

Myślę, że tytułowe pyszności z roślin są i tak o wiele bardziej ekologiczne i etyczne, niż większość kupnych wyrobów cukierniczych, a nawet domowych słodkości przygotowywanych z udziałem produktów zwierzęcych. Sporo półproduktów potrzebnych do stworzenia słodkości Weganona możemy często kupić na wagę do własnych opakowań.

Czy te słodycze są zdrowe?

Z moich obserwacji wynika, że Paweł Ochman poleca korzystać z półproduktów pełnowartościowych - nieprzetworzonych, nierafinowanych,za wyjątkiem jasnej mąki i bezsmakowych olejów roślinnych. Myślę jednak że żadne ciasta, ani inne słodkości nie są zdrowe jeśli jemy często i w dużych ilościach. Nie ma się co oszukiwać, cukier to cukier, choćby był nierafinowany lub pochodził prosto z nieprzetworzonych daktyli czy bananów! Moim zdaniem słodycze Weganona spożywane w rozsądnych skromnych ilościach nie zaszkodzą a mogą osłodzić i umilić życie.

Co wypróbowałam?
Szarlotkę, blok czekoladowy, ciasteczka z maszynki (tyle że bez maszynki ;) ), włoskie biscotti oraz mleczne lody na bazie nerkowców. Wszystko się udało i smakowało wybornie, mimo że dysponowałam piekarnikiem, w którym nie mam termometra (pomiar temperatury przeprowadzam intuicyjnie poprzez sprawdzenie ile drewna wrzuciłam do pieca i włożenie ręki do szabaśnika) i mam bardzo mało sprzętów typowo cukierniczych.

Czego mi zabrakło?
Marzyłam o herbatnikach oraz... tiramisu! Te pierwsze można z powodzeniem upiec korzystając z przepisów na kruche ciasto do tart, ciasteczka z maszynki lub pierniczki. Tiramisu? Cóż, zamiast niego znalazłam tort szwarwaldzki, tort sachera i moc receptur na lody (od lat tęskniłam za tym przysmakiem, a tu na temat lodów cały rozdział). Nie można mieć wszystkiego. choć przepisy na łakocie z kawą mogłyby się w książce znaleźć (kawy nie pijam ale od czasu do czasu lubię coś kawowego przekąsić)...

Rozczarował mnie natomiast brak szczegółowego spisu treści i obszernego indeksu z listą składników. Ułatwiłoby to poruszanie się po książce i szukanie konkretnego przepisu, gdy jej treść pobieżnie znamy (oraz dopasowanie cukierniczych ambicji do aktualnej zawartości kuchennych szafek i lodówki).







Komu polecę tę publikację?
Wszystkim, którzy chcą zostać roślinnymi cukiernikami. Z początku może się wydawać, że stworzenie warsztatu produkującego wegańskie słodkości jest trudne i wymaga specjalistycznych sprzętów. Miałam takie odczucie na początku lektury książki, gdy zorientowałam się, że z wymienianych przez Pawła Ochmana przyborów kuchennych mam tylko blender, blaszkę, silikonowe foremki na muffinki (używam ich głównie do robienia mydeł), miskę, papier do pieczenia i nóż. Okazało się jednak, że nawet minimalistka może się pobawić w bycie cukiernikiem. Wystarczyło i było pysznie!

2 komentarze:

  1. Byłam bardzo ciekawa tej książki, póki babcia ma kury, to nie zrezygnuje z jajek, ale jeśli to warto wiedzieć czym je zastąpić, bo bez ciast sobie nie wyobrażam! I w sumie rozdział o lodach też się przyda, bo co to za wakacje bez lodów ;) Co do uwag negatywnych, mam podobne przemyślenia odnośnie książki Smakoterapia Iwony Zasuwy - bardzo brakuje w spisie treści podziału na rodzaje dań, brak też indexu, a że książka obszerna ti porusza się po niej bardzo na oślep.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka na pewno otwiera oczy,że można przygotować pyszności bez jajek i przetworów mlecznych!

      Usuń