Trasa, którą chciałam Wam dziś przedstawić prowadzi w 100% po asfalcie. Z tego powodu najlepiej nadaje się pod rower szosowy. Nie oznacza to jednak, że na góralu lub trekkingu nie da się i nie warto jej przejechać (zawsze warto!). Mimo, że nie jest bardzo długa, jest niezwykle urozmaicona i dość wymagająca kondycyjnie. Oprócz zróżnicowanego terenu (łagodne, choć ciągnące się kilka kilometrów podjazdy, płaskie segmenty, ale też mordercze wspinaczki i strome, szybkie zjazdy w dół), na trasie znajduje się wiele pięknych cerkwi i ciekawych zabytków, zalew Klimkówka, a także lasy i łąki, na których nierzadko można wypatrzyć stado saren.
Kunkowa - widok na cerkiew. |
Trasa na mapie: kliknij tutaj.
Długość trasy: 39 km
Przewyższenia: 670 m
Route 3 361 924 - powered by www.bikemap.net
Opis trasy: Trasę rozpoczynamy na rondzie w Uściu Gorlickim. Kierujemy się na południe w stronę Kwiatonia, ale na pierwszym skrzyżowaniu z kierunkowskazem "Szymbark 14" skręcamy w lewo. Rozpoczynamy pierwszą wspinaczkę przez łąki nad Uściem. Po lewej stronie mamy wspaniały widok na zalew Klimkówka oraz góry Homola i Kopa, po prawej wieś Oderne. Jedziemy cały czas głównym asfaltem, łąka zamienia się w las, a długi podjazd w końcu staje się długim zjazdem.
Zjazd do Kunkowej. |
Przed nami mała wieś z cerkwią z miedzianym dachem - Kunkowa. Drewniane domy, górska rzeka i lasy porastające wzgórza dookoła...
Przydrożny krzyż w Kunkowej. |
Ostatnie spojrzenie na cerkiew w Leszczynach i ... |
... morderczy podjazd! |
Po morderczym podjeździe rozpoczynamy długi zjazd w dół aż do Łosia. Na początku asfalt jest bardzo słabej jakości. Potem po skręcie w lewo jakość się poprawia.
Przydrożny krzyż między Bielanką, a Łosiem. |
Drewniana cerkiew w Łosiu. |
Z Łosia dojeżdżamy do Ropy i skręcamy w lewo w kierunku Klimkówki. Czeka nas spory podjazd, a potem nagroda w postaci takich widoków:
Murowany kościół w Klimkówce. |
Widok na zalew Klimkówka. |
Między Skwirtnem a przełęczą pod Kiczerką. |
Z przełęczy zjeżdżamy do Hańczowej.
Zjazd do Hańczowej. |
Skręcamy w prawo i przejeżdżamy przez most, za nim po prawej stronie piękna drewniana cerkiew, a za nią główniejsza droga. Skręcamy w nią w prawo.
Przydrożna kapliczka w Hańczowej z rzeźbą św. Franciszka. |
Asfalt jest równy, szeroki i biegnie lekko w dół, cały czas wzdłuż malowniczej doliny Ropy. Na koniec kilka zakrętów i znów jesteśmy w Uściu!
Pozazdrościć możliwości szybkiego wypadu na tak fajną wycieczkę rowerową. Super widoki, mimo że aura jesienno-zimowa.
OdpowiedzUsuńW Beskidzie jest pięknie o każdej porze roku.
UsuńBardzo ciekawa relacja
OdpowiedzUsuń