środa, 24 lutego 2016

[Trasa rowerowa] Bobrowym szlakiem.

Bobrowy szlak najlepiej przejechać na rowerze górskim. Dobrze też jest dokładnie wczytać się w opis trasy i przed wyruszeniem w drogę zapoznać się z nią na mapie, bo wiele kawałków nie prowadzi ani drogą asfaltową, ani szlakiem turystycznym. Atrakcją trasy są bobrowe cuda architektoniczne - tamy, piętrowe baseny i żeremia... Z uwagi na kilka brodów, wbrew temu co widać na zdjęciach, warto przejechać tę trasę w słoneczny i ciepły dzień, kiedy buty będą miały szansę wyschnąć lub wziąć do plecaka kalosze!


Mijane miejscowości i miejsca: Kwiatoń - przełęcz pod Kiczerką - Skwirtne - góra Banne - Regietów - przełęcz pod Jaworzynką - Blechnarka - Wysowa Zdrój - Dolina Łopacińskiego - Hańczowa - Uście Gorlickie - Kwiatoń.
Trasa na mapie: kliknij tutaj
Długość trasy: 38 km
Przewyższenia: 860 m

Route 3 414 621 - powered by www.bikemap.net

Opis trasy: Startujemy spod małej prawosławnej cerkiewki w Kwiatoniu (nie mylić z dużą, znaną cerkwią, która jest ikoną Beskidu). Przejeżdżamy przez rzekę Zdynię i kierujemy się w górę dobrej jakości, polną drogą przez łąkę. Po lewej stronie będzie biały budyneczek, z daleka przypominający kapliczkę, wkrótce okaże się, że to budynek wodociągów. Po wjeździe do lasu czeka na nas skrzyżowanie z drogowskazem dla szlaków konnych, skręcamy w lewo i jedziemy do góry.


Jest stromo, są liście, błoto i luźne kamienie. Drogę przecinają też drewniane okorowane żerdki, które pełnią funkcje rynien - gdy są mokre mogą spowodować uślizg tylnego koła i zepsuć nam przyjemność podjazdu. Warto zredukować bieg, cisnąć na pedały i zanim się obejrzymy już jesteśmy na górze. Kolejne skrzyżowanie i kolejny raz wybieramy opcję w lewo. W nagrodę po wyczerpującym podjeździe możemy najeść się jeżyn! Jedziemy grzbietem, co jakiś czas jest drobna górka lub delikatny zjazd, które tylko urozmaicają drogę. 

W końcu dojeżdżamy do asfaltu i skręcamy w lewo. Zjeżdżamy na dół, najpierw przez las, a potem przez łąkę. 

Zjazd do Skwirtnego.


Na skrzyżowaniu znów skręcamy w lewo, mijamy kilka domów i przed drewnianym mostem skręcamy w prawo w polną drogę. Po krótkim kawałku przez łąki, wjeżdżamy do lasu i cały czas tą samą drogą jedziemy aż na szczyt góry Banne.

Wjazd na Banne.

Po długim podjeździe czeka nas równie długi i przyjemny zjazd. Po dotarciu do asfaltu, skręcamy w prawo. Asfaltem jedziemy do samego Regietowa. Na skrzyżowaniu w centrum wsi jedziemy prosto, lekko w górę, wzdłuż potoku. Po jakimś czasie wieś się kończy, a asfalt ma coraz więcej dziur, kałuż i błota. Mijamy skrzyżowanie z Głównym Szlakiem Beskidzkim (czerwonym), studencką bazę namiotową pod Rotundą, dom sołtysa i pniemy się w górę. Towarzyszą nam piękne widoki, zapachy i cisza. 

Podjazd do górnego Regietowa.


Docieramy do cmentarza i jedziemy jeszcze kawałek w górę. 

Cmentarz w górnym Regietowie.


Kiedy w oddali widzimy starą samotną dzwonnicę - odbijamy w żółty szlak rowerowy w prawo. Jedziemy po polnej drodze przez łąkę, cały czas lekko pod górę. Przed wjazdem do lasu warto się zatrzymać, odbić lekko z lewo i... zobaczyć wielopiętrowe baseny utworzone tam przez bobry. Dziwne sterty gałęzi na ich brzegach to prawdopodobnie jamo-żeremia.

Piętrowe baseny bobrowe nad Regietowem.
Jamo-żeremie.
 Wracamy na szlak i kierujemy się nim cały czas pod górę. Podjazd może nastręczać trudności, nawet gdy jest sucho i nie ma błota. 

Podjazd na przełęcz pod Jaworzynką.


Kiedy teren się wypłaszcza, to znak, że jesteśmy na przełęczy pod Jaworzynką. Czeka nas terenowy zjazd. Trzeba uważać - w lesie jest wiele połamanych gałęzi. Odrobina nieuwagi, patyk w przerzutce i będzie problem. 

Uwaga na gałęzie i patyki!

Dojeżdżamy do niebieskiego szlaku i jedziemy na dół. wzdłuż potoku, właściwie aż do Wysowej. Tam na wysokości cerkwi skręcamy w prawo. Czeka na nas podjazd. Jedziemy cały czas główną drogą. Po lewej będzie sztuczny staw - tam również żyją bobry! Kawałek dalej i wyżej po prawej stronie będzie natomiast wiata i miejsce na ognisko. Jedziemy dalej, utwardzoną leśną drogą przez las, aż do samej Hańczowej, gdzie skręcamy w lewo w stronę cerkwi. Na skrzyżowaniu, z główną drogą, skręcamy w nią w prawo. Będziemy teraz jechać szerokim asfaltem lekko w dół.  Wypatrujemy modrzewiowego młodnika po prawej stronie. Za nim powinien być szlaban i coś przypominającego parking lub punkt zwózki drewna, jedziemy aż do rzeki. Zsiadamy z rowerów, idziemy w górę rzeki, aż dojdziemy do bobrowych tam i pościnanych drzew.

Nie chce się wierzyć, że mały bóbr, jest w stanie ściąć tak duże drzewo.

Tamy mają wyjątkowe kształty.

Pościnane drzewa i bobrowe rozlewisko na rzece Ropa.


Wracamy do miejsca, gdzie droga dochodziła do rzeki. Przejeżdżamy przez nią, jedziemy do góry do leśnej dogi i skręcamy w nią w lewo. Będziemy objeżdżać górę dookoła malowniczą leśną drogą, aż trafimy do skrzyżowania z drogowskazami szlaku konnego, które znamy z początku wycieczki. Skręcamy w lewo i zjeżdżamy polną drogą w dół polany, przejeżdżamy pod rzekę i jesteśmy z powrotem!

Ciekawostki:
Bobry to zwierzęta niezwykle inteligentne. Tworzą własną unikalną i użyteczną architekturę oraz dobrze zorganizowane społeczeństwo, doskonale potrafią się socjalizować i komunikować między sobą. Przystosowują się do warunków otoczenia i magazynują pokarm. Pośród gryzoni posiadają najwyższy stosunek masy mózgu do masy ciała, zoolodzy uważają, że zwierzęta te umieją myśleć nie tylko intuicyjnie, ale też logicznie.

Dzięki długim (15 cm) i silnym siekaczom bobry potrafią ściąć bardzo grube drzewa, o średnicy nawet do 1 metra! Zęby te nie są wcale białe - mają kolor czerwony, ponadto rosną całe życie, przez co wymagają ciągłego ścierania.

Bobrowy ogon, czyli plusk, to nie tylko ster podczas pływania, czy podpora na lądzie. Plusk to bobrowy magazyn tłuszczu i główny organ odpowiadający za termoregulację ciała.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz