poniedziałek, 27 kwietnia 2020

Własne grządki z warzywami? Od czego zacząć?

Wiosna to świetny czas, żeby założyć własne grządki z warzywami. Początkujący ogrodnicy mogą jednak poczuć się zagubieni w gąszczu informacji. Wraz z mężem przygotowaliśmy garść krótkich porad, od czego zacząć przygodę z uprawą własnych warzyw w ogrodzie, by się nie zniechęcić.

Tak wyglądały nasze grządki w maju 2016 roku. Niecałe dwa miesiące po tym, jak zaczęliśmy je zakładać.


  1. Zacznij kompostować! Ziemia kompostowa pełna jest składników sprzyjających wzrostowi warzyw. Można ją uzyskać niewielkim wysiłkiem, bo wspaniały kompost powstaje choćby z obierek, skorupek jajek, skoszonej trawy, zgrabionych liści i niezadrukowanej tektury. Kompost jest tanią i bezplastikową alternatywą dla ziemi ogrodowej kupowanej w workach. Kilka podstawowych informacji o kompoście znajdziecie tutaj. Dla wnikliwych polecam książkę Joanny Baranowskiej "Jak kompostować? To proste!". Jeśli masz dostęp do obornika, korzystaj również z niego.
  2. Zbieraj deszczówkę do beczek, starych wanien lub/i stawu, a będziesz miał czym podlewać, gdy nastanie susza.
  3. Znajdź dobrze naświetlone miejsce na grządki warzywne.  
  4. Rozmawiaj z sąsiadami na temat tego, co uprawiają, co im wychodzi, a co nie i dlaczego. Pytaj o ich doświadczenia, proś o rady (nie zawsze musisz z nich korzystać). Dowiedz się jakie szkodniki pojawiają się w ich ogródkach (np. mszyce, ślimaki, norniki, pchełki, gąsienice) i w jaki sposób sobie z nimi radzą.
  5. Czytaj! Książki, blogi i portale ogrodnicze oraz tyły torebek z nasionami. Porównuj informacje.
  6. Załóż pierwsze grządki. Niewielkie. Takie, którymi masz szansę zająć się w 100%. Nie przeceniaj swoich możliwości. W tym celu na początek wystarczy łopata, motyka i grabie. Przed uprawą ziemię dobrze jest wymieszać z kompostem, przekompostowanym obornikiem lub podlać obficie gnojówkami roślinnymi (np. pokrzywową lub żywokostową), by była żyźniejsza. Glinę można też wymieszać z piaskiem, wtedy ziemia zrobi się luźniejsza.
  7. Wysiej i posadź warzywa, które są łatwe w uprawie (kliknij tutaj, żeby zobaczyć moje notatki), takie jak: rzodkiewka, rukola, szczypior z siedmiolatki, cebula dymka, buraki, cukinia, dynia, bób, fasolka szparagowa. Nie zaczynaj przygody z grządkami od pietruszki, selera z własnych nasion czy papryki. 
  8. Siej i sadź w odstępach większych niż ci się wydaje. Warzywa potrzebują miejsca do wzrostu po to, żeby czerpać składniki pokarmowe oraz mieć przestrzeń do rozwoju. Za gęsto wysiana marchew czy rzodkiewka to małe korzenie, konieczność wyrwania wielu siewek i marnotrawstwo nasion. 
  9. Plew w każdej wolnej chwili. Pięknie przygotowane na wiosnę grządki już pod koniec maja mogą przypominać jeden wielki chwastnik. 
  10. Jeśli chcesz cieszyć się nowalijkami wczesną wiosną, a potem uprawiać pomidory oraz inne warzywa lubiące ciepło, a nieprzepadające za mokrymi liśćmi, koniecznie zbuduj szklarnię lub tunel foliowy.
  11. Obserwuj. Warzywa rosną różnie na różnych glebach, w różnych miejscach i sąsiedztwach. Jednemu ogrodnikowi lepiej wychodzą pewne warzywa, innemu drugie. 
Maj 2018, budujemy szklarnię.


Wiosna 2020, czyli nasze grządki po czterech latach. W tym obszarze nie zmieściły się już ziemniaki i marchew oraz część truskawek. Pojawiła się budka na narzędzia i zbiorniki na wodę. Widać jak urosły krzaki w sadzie. Tej wiosny zlikwidowaliśmy tunel foliowy - w jego miejsce mamy zamiar postawić kolejną szklarnię.




Łapcie i piszcie, która z tych porad się Wam najbardziej przyda? Co jeszcze byście dodali?

13 komentarzy:

  1. 12. Nie zniechęcaj się porażkami ogrodniczymi:)

    OdpowiedzUsuń
  2. 13. Mulczuj, ziemia (podobnie jak kobiety, choć są wyjątki ;-) ) nie lubi być goła. Nie będziesz musiał tyle pielić i podlewać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mamy stary, zapuszczony ogródek (10 lat ziemia leżała odłogiem i wyrosło na niej pole wysokich traw i podagrycznika). Zrobiłam poletko pod truskawki i drugie, większe pod warzywa. To większe ma 4 x 4 metry. Sama ściągałam trawsko, wykopywałam każdy korzonek, przekopywałam i spulchniałam. Na razie wykiełkowała rzodkiewka, ale już pojawia się marchew i buraczki. Mam jeszcze groszek cukrowy. W doniczkach na razie mam dynie, pomidory i paprykę. Papryka i pomidor z resztek jedzeniowych, w ramach eksperymentu.

    OdpowiedzUsuń
  4. 14. Przestań myśleć, że do uprawiania warzyw trzeba mieć tzw "rękę do roślin".
    15. Po prostu nie zapominaj o podelwaniu.

    (tak wskazują moje doświadczenia ;) )

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze by było jakby na tym blogu powstało więcej artykułów. To naprawdę było by bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobrze zrobiłem że wszedłem na ten blog. Z tego blogu można się dowiedzieć bardzo dużo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki za całe mnóstwo cennych wskazówek!

    OdpowiedzUsuń
  8. Osobiście posiadam szklarnie, która jest w pełni zautomatyzowana, gdyż zamontowałem panele słoneczne na niej

    OdpowiedzUsuń
  9. Grządki takie mieć to fajna sprawa.

    OdpowiedzUsuń