Ten miesiąc był wyjątkowy, bo w naszym domu pojawiło się dziecko! Życie zwolniło, mój świat skurczył się do ścian domu - zwłaszcza, że pogoda nie rozpieszczała, a słoneczne kwietniowe dni można policzyć na palcach jednej ręki.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTE6G5ThOWK6rdIsvF2x09mYi2CUJMDXZz_C7cSeoZuaH5Ku7daNcEkdFWYd10omG7IL7YI-aw714-xkEUrTKORX8YUmt_PEWDNXXgB6nQz62dNX5JwQjUzwPdVEk13I447jgymJjPoA4/s640/bocki.jpg) |
Ta para bocianów gościła u nas regularnie. Powitała nawet nowego lokatora, gdy wróciliśmy ze szpitala. |
W pierwszych dniach kwietnia udało się wspólnie przygotować trochę nowych rozsad, wysiać do gruntu boćwinę, groszek, szpinak, pietruszkę, marchew i bób. Potem ja zajmowałam się maleństwem, a mąż innymi gospodarskimi zajęciami jakimi było pocięcie, porąbanie i ułożenie w stos drewna opałowego z wiosennych porządków oraz kilkadziesiąt kolejnych posadzonych drzew. Ponieważ przez prawie trzy tygodnie albo padało, albo było pochmurno i zimno, ziemniaki czekały na swój wielki dzień sadzenia aż do ostatniego dnia miesiąca...
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjk4w0C7luQtw4uhTF9pyBNiKjRcnnJ1BCRc29BL6fTATTZuUB-qOczh_1UTVmYux2TgTmblffe7ArsmPMieyFypol7eTbmIKN_A5I8pBSB1T4s61ZSer2accsk6h_iOy6v_PiTj_qk7Pc/s640/2017.04.01+002.jpg) |
1 kwietnia! Czas wysiać pomidory! |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP_OBhbj7bKLHnhLHKXH5C8UpUAdDbZB2W5KV5RjJ7zuG_ssbiw4w8nMkQYOG0TaeiNRDBUJtFmZuvIR_TuEegnGXTLNO3Js8Eg-rfK8nJFjG_kM2mKsnrBIKqjAXGuOk1tAgNPfGJtyE/s640/kwiecie%25C5%2584+mix+020.jpg) |
Rozsady w połowie miesiąca. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXDLKAbb2BZt11FBnmohRVjm0_o9kU5LC5Tldv94IOXDLeXHXIaGepH8NqlxIMlzggHNIC6jwNeyDMSa9IZypgTCMWwYo9mmR9u9nuNGz23EnCXQ2wY7udywxd1HNOGkrqOsyxDywU1Qc/s640/kwiecien+005.jpg) |
30 kwietnia, trzeba jeszcze poczekać nieco ponad dwa tygodnie i będziemy to wszystko sadzić! |
![](https://3.bp.blogspot.com/-kxjRWinqnSw/WQX37BIYclI/AAAAAAAAG78/PfMT6fK2YO4yPeKqtbJQq67HNt5JUGT5QCPcB/s640/kwiecie%25C5%2584%2Bmix%2B012.jpg) |
Pierwszy drewniany stos ułożony! |
Cieszyliśmy się jednak pierwszymi zieleninowymi zbiorami w postaci szczypiorku, rukoli oraz rzodkiewki i zajadaliśmy plackami z rabarbarem.
![](https://1.bp.blogspot.com/-W0RLmStmv24/WQXyTVS9hdI/AAAAAAAAG6o/nU8cHQ-KN7cItvwYCCclMUF1SPMknh7MACPcB/s400/kwiecien%2B002.jpg) |
Własne nowalijki pod tunelem. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgE8xobfUlTE74nlU1jGgs7zXEr4JHc8yxZfpsl2ViYRTgESOtsr6PFDYwdspPEoMG1StTp0AocdMRWtiWFtR3lTPkja1rHbOpClD4B3i_-i9vRshBWNz4KUn4d7bIJN2rG8S_qsHssT1Y/s640/kwiecie%25C5%2584+mix+001.jpg) |
Kwietniowe zbiory. |
Chusta pomogła mi bezpiecznie zawinąć malucha i wyjść z domu na kilka krótkich spacerów, ale nie ma co ukrywać, że przyrodę (w postaci niesamowicie żywej zieleni i ptaków przeróżniastych) obserwowałam tym razem głównie przez okno.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjO2wRz0gI7dLGk9aqnroHKmYCCwvu3STrBIbBwMD3oGX-x9CkGRU8KTNDq76kHjIHHy_NuVrQf-yie0V5DBrcH3VRWQuCPfEosauDr-hnLvCwJ6di_xSPjdYk-LiBVhbwDMvXfz2R_OSo/s640/kwiecie%25C5%2584+mix+027.jpg) |
Na stawie i w jego okolicach pojawiła się moc ptaków. Są jednak bardzo ruchliwe,
a fotograf ze mnie słaby, więc udało się uchwycić tylko jakiegoś drapieżnika... |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2m5fMLIu2DBpFtwHuOEEHY7Y8vx6ln02hMtjfL0rB9EAJyFygN5F0q2BOb67KF9n11UbPhGqOvGaRZBIrigoUFZAR4Ed6AKKwjydZDn-SO_tUsGr5jg9ajcb4c2-v7kOHb8kMW-vlTUk/s640/kwiecie%25C5%2584+mix+036.jpg) |
... i poczciwego kaczora!
|
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh21sLqPSflJhmvAM5pAqfFwEW04SwHtwF0s7Nl42TKLkrtslX-RhMIII-CU5Uy2gHvqw0SZyLxhh3Jo7VNDzAJo1OuoM8QvB6gcmNUllAI3DlmnmW7zIsfJtmNVCXy191b5GDM7BmcOuw/s640/kwiecien+006.jpg) |
Wszystko powoli się zieleni... Uwielbiam ten kolor! |
Szydełko? Leży i się kurzy. Książki? Choć stos rośnie a ja nie mogę się doczekać zgłębienia tych treści, czytam pół strony dziennie... Nie umiem więc wytłumaczyć jakim cudem udało mi się ukręcić zapas mydeł i szamponów na najbliższe pół roku. ;)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizRCAVdjvUuwkMWkpbEvmS_0npVU7aSCC3Gm6rdBNT-sgTlw2OQuPDOxfgEGfl2lPo7f5ofGkloCMEGWxPyynfG-IyEy3VvlaBh_Khj949iWwpejxnV7fMO-Ea2fV09noMrCutvOQmcec/s640/kwiecie%25C5%2584+mix+021.jpg) |
Mydlane wytwory. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzHTTxx23mIoMPQCAj9bkZ-bYBQRqBEVjn32q0KdbZcVjjl_k7oVvnLLnxIaMvb9sTJrH7nVb47f02lnlmRUdqdeqAKLKukCIjTzzcexTqEqDEec_8U8JEmYcU61gbL5NNo2aubzhlPwY/s640/kwiecien.jpg) |
Kwietniowe marzenia lekturowe... |
Serdeczne gratulacje! Z czasem przyjdzie czas i na szydełko i na książki, póki co polecam skupić się na potomku (lub potomkini) :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Nie ma innej opcji, trzeba się skupić na maluchu. :D
UsuńGratulacje! ♥️
OdpowiedzUsuńDziękuję! :*
Usuń