wtorek, 23 lutego 2021

Recenzja książki "Pszczoły" Piotra Sochy

Pszczele życie jest fascynujące. Po kilku latach podczytywania lektur o tych niezykłych owadach chciałam je zobaczyć na żywo. Tylko że... nawet będąc pszczelarzem i zaglądając do ula nie da się tego zrobić powoli. Pszczoły nie lubią, gdy otwiera się im dom, dlatego praca w ulu to kilka czynności wykonywanych sprawnie i szybko. Nie ma miejsca na rozmarzanie się nad ramką, czy dotykanie, wtykanie nosa i przystawianie oczu (jestem krótkowidzem). 


Zawsze ciekawiło mnie jak wygląda wnętrze ula, gdy jest zamknięte... Co te pszczoły tam robią i jak? Jak wygląda budowanie węzy, wypełnianie komórek miodem, składanie jajeczek, wykluwanie się nowych pszczół z larw? Jak jest zbudowana pszczoła? le żyje? Chciałam mieć to takie namacalne, widoczne, nie tylko opisane, ale też zwizualizowane...

I mam! W książce Piotra Sochy "Pszczoły" znalazłam wszystkie odpowiedzi na pytania w formie grafik! Nareszcie stało się dla mnie jasne to, co tak wiele lat zdawało się dziwne, niepojęte, tajemnicze. Ponadto otrzymałam moc informacji o pszczołach w różnych kulturach na przestrzeni wieków. 





























Książka jest dla mnie tak mistrzowska, jak praca pszczół. Zaglądam do niej wciąż i wciąż. Czytam sama i oglądam z dziećmi. Zachwycam się grafikami i ich klimatem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz