środa, 15 września 2021

Bułki z ogniska

Dni są coraz chłodniejsze, wieczorem szybciej zapada zmrok. To czas, kiedy ciągnie mnie do ognia.



Przy ognisku miło zjeść coś otulonego dymem. Gdy zrezygnowałam z mięsa w diecie (a tym samym z kiełbasy), to przez długi czas nie było dla mnie oczywiste, co to może być. Aż w końcu siostra zrobiła dla nas drożdżowe bułki pieczone na patyku… Pokochałam je całym sercem i brzuchem! 


PRZEPIS:

1/6 kostki drożdży

1 kg mąki

2 szklanki wody

1 łyżka cukru

3 łyżki oliwy

1 łyżeczka soli

🥖Drożdże, cukier, mąkę i wodę mieszany w dużej misce i wrabiamy, aż ciasto przestanie się kleić do ręki.

🥖Dodajemy sól oraz oliwę. Wyrabiamy dalej aż nowe składniki wymieszają się w ciasto.

🥖Odstawiamy do wyrośnięcia na 30 minut.

🥖Odrywamy po kawałku mieszczącym się w pieści i wałkujemy (w rękach lub na sylikonowej stolnicy) na sznurki o grubości kciuka.

🥖Ciastowe sznurki zawijamy wokół patyka, zaczynajac id jego końca.

🥖Ogrzewamy tuż obok płomieni lub nad żarem, aż ciasto zrobi się puchate i rumiane.

🥖Po chwili ostudzenia, zsuwamy z patyka. Dziurę po patyku możemy wypełnić masłem, warzywami, roślinnym smarowidłem, wegeparówką itp.


Zrobiłam Wam smaka?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz