środa, 15 września 2021

O książce „Auroville. Miasto z marzeń” Katarzyny Boni

Nie mogę się nadziwić, że pierwszy raz o Auroville usłyszałam miesiąc temu. Nie mam pojęcia jak informacja o istnieniu tego miejsca umknęła uwadze osoby, która z wykształcenia jest indologiem, z natury idealistką a z zamiłowania poszukiwaczką zrównoważonych rozwiązań.

Może tak miało być. Auroville przyszło do mnie cztery tygodnie temu z podcastem Muda Talks. Wywiad z Katarzyna Boni, która o Auroville napisała książkę (nominowaną obecnie do nagrody na Najlepszą Książkę Reporterską 2020) niezwykle mnie zaintrygował.

Więc czytam. Co rusz robię wielkie oczy ze zdziwienia. Czasem twarz wykręca mi grymas zachwytu, czasem niechęci... 

Czytam o mieście, które powstało trochę ponad 50 lat temu na pustyni a przypomina obecnie zaludniony las. O jakiejś przedziwnej postaci jaką była Matka, która sobie to miasto wymyśliła. O ludziach z całego świata, którzy postanowili rzucić wszystko i zamieszkać w indyjskim stanie Tamilnadu. O miejscu z założenia bez własności, sądów, policji, pieniędzy i formalnej edukacji, które jednak ma ostatecznie płoty, sklepy i szkoły! O marzeniach i ich nieidealnej realizacji… 

Bardzo polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz