Wegańskie masełko czosnkowe.

Przeciwnicy wegańskiego jedzenia stwierdzą z pewnością, że nie ma to dużo wspólnego z masłem. Jak dla mnie jednak przypomina go zarówno kolorem i konsystencją, jak i smakiem. Na pajdzie pełnoziarnistego chleba i pod pomidorem smakuje wybornie! Skład ma bardzo zdrowy i pod względem wartości odżywczych bije na głowę niejedno kupne smarowidło do chleba. A zatem do dzieła!

Ciężko ugotować tak małą ilość kaszy, dlatego polecam zrobić masełko, gdy zostanie nam jakaś resztka (na przykład ze śniadania). Jeśli jednak chcecie wypróbować to smarowidło już teraz, a żadnych resztek nie macie, to wsypcie do bardzo małego garnuszka ¼ szklanki suchej kaszy jaglanej i ¼ szklanki suchej kaszki kukurydzianej, zalejcie 1 szklanką wody i gotujcie na najmniejszym ogniu aż cała woda się wchłonie.

Składniki:

½ szklanki ugotowanej kaszy jaglanej

½ szklanki ugotowanej kaszki kukurydzianej

3 kopiaste łyżki bezwonnego oleju kokosowego

3 łyżki nierafinowanego i tłoczonego na zimno oleju rzepakowego

5 łyżek mleka roślinnego (ja użyłam owsianego)

1 łyżka octu jabłkowego

szczypta soli

1 ząbek czosnku

1. Do naczynia blendera przełożyć kasze, wlać roztopiony olej kokosowy, olej rzepakowy, mleko roślinne i ocet jabłkowy. Blendować aż składniki się połączą, a masełko nabierze gładkiej konsystencji.
2. Doprawić solą. 
3. Czosnek drobno pokroić lub rozgnieść i dodać do masła. Blendować jeszcze przez około minutę.
4. Przełożyć do małej miseczki. Odstawić na godzinę by się przegryzło.
5. Podawać na pełnoziarnistym chlebie, grzankach, bułkach, ryżowych wafelkach lub krakersach.