piątek, 20 maja 2016

Syrop miętowy

Beskidzkie łąki obrosły miętą i pachną jak szalone! Mąż zabrał się za robienie miętowego syropu już dwa tygodnie temu wynajdując przepis w książce Dagmar Łańskiej "Polne rośliny w kuchni". W kolejnej partii pomagała mi teściowa a naszą pracę zwieńczyłyśmy wypiciem pysznej lemoniady, natomiast dwa dni temu odkryliśmy nowe stanowiska niezwykle aromatycznego gatunku mięty, tym razem nie na łąkach, a lesie (sic!). Myślę, że to nie koniec i nasza spiżarnia obrośnie miętą co najmniej tak jak okoliczne łąki i mokradła!


Mięta to jedno z bardziej znanych i popularnych ziół. Niektóre rodzaje mięty obfitują w mentol, inne mają duszący, słodkawy zapach. Różnić się mogą nie tylko zapachem, ale też kształtem i kolorem. Wszystkie pobudzają trawienie i apetyt, działają żółciopędnie, rozkurczowo i przeciwzapalnie, zapobiegają wzdęciom i biegunkom. Łukasz Łuczaj w książce "Dzika Kuchnia" pisze, że dzięki swojemu antyseptycznemu działaniu liście mięty odkażają wodę. Tę informację polecam szczególnie beskidzkim wędrowcom!



Przepis, którym chcę się podzielić jest bardzo prosty. W zależności od tego jak intensywny syrop chcemy uzyskać możemy modyfikować ilość użytej mięty. Proponowana porcja jest mała, gdyż zdaję sobie sprawę, że nie każdy dysponuje łanami tego ziela - wystarcza by wypełnić trzy słoiczki po koncentracie pomidorowym. Polna mięta, którą użyłam to zrobienia syropu ma raczej mało mentolu, a więcej słodkawego aromatu. Jeśli dysponujecie dużo bardziej aromatyczną miętą pieprzową, myślę, że możecie użyć jej mniejsze ilości.

Syrop miętowy najczęściej rozpuszczam w wodzie z cytryną lub piję po łyżeczce i zagryzam gorzką czekoladą. Myślę, że z powodzeniem można go użyć jako polewę do ciast i deserów.

Składniki:
300 g cukru
300 g wody
50 -150 g liści świeżej mięty (w zależności od tego ile mamy mięty, jakiego rodzaju i jak intensywny chcemy mieć syrop)
  1. W garnku zagotować cukier z wodą.
  2. Miętę umyć, liście oddzielić od łodyg, zważyć i drobno posiekać.
  3. Pokrojoną miętę wrzucić do gorącego syropu. Zamieszać. Przykryć i odstawić na godzinę.
  4. Nad drugim garnkiem umieścić sitko, a na nim gazę. Przelać syrop, dokładnie wycisnąć zawartość gazy, by został tylko sucha zielona masa.
  5. Trzy małe słoiczki wyparzyć.
  6. Zagotować odcedzony syrop i jeszcze wrzący przelać do słoiczków. Odstawić do ostygnięcia.
Jeśli na dnie garnka zostało nam trochę syropu, można zalać go wodą z cytryną, wymieszać i uzyskać wspaniałą miętową lemoniadę "na teraz".


2 komentarze:

  1. ciekawy wpis! postaram się wchodzić tutaj częściej

    OdpowiedzUsuń
  2. Proponuję wraz z miętą wrzucić do gorącego syropu kilka truskawek lub malin, syrop nabierze pięknej barwy :)

    OdpowiedzUsuń