Pierwsze dwa tygodnie sierpnia były szalone. Dużo pracy w polu, zbiory i zmasowana produkcja przetworów, a to wszystko przeplatane wyścigami rowerowymi, spacerami na grzyby i odwiedzinami gości. W drugiej połowie było (z mojego punktu widzenia) już zdecydowanie mniej intensywnie. Ponieważ zdjęć napstrykałam bardzo mało*, musicie uwierzyć mi na słowo...
 |
Dni coraz krótsze, ale w Beskidzie nadal pięknie... |
 |
Marzenie spełnione, maraton rowerowy MTB na dystansie GIGA (90km) przejechany! |
*Większość zdjęć w tym artykule pochodzi z galerii mojej koleżanki Magdy. Dziękuję! :*
W tym miesiącu cieszyliśmy się pełnią lata. Zbiory udały się jak nigdy. Zajadaliśmy się własnymi ziemniakami, fasolką szparagową, kapustą, pomidorami, marchewką, szpinakiem, pietruszką, ogórkami, cukinią i burakami (w zmasowanej ilości), świeżą cebulką, liśćmi shiso i innymi ziołami. Pod koniec miesiąca do tej listy dołączyły kukurydza i papryka. Dojrzało też kilka bakłażanów i ponad dwadzieścia dyni!
 |
W sam raz na pyszną sałatkę! |
Sklep odwiedzaliśmy tylko by kupić mąkę, cukier, sól i pieczywo, a także owoce, bo sad jeszcze młody i niekompletny.
Nie sposób było przejeść wszystkiego, co zebraliśmy z grządek. Gdy nie mieliśmy sił i czasu przerabiać, rozdawaliśmy sąsiadom, znajomym i rodzinie, spora część wylądowała jednak w słoikach. Zrobiliśmy kolejne partie przetworów pomidorowych i sałatek z buraka. Zebraliśmy też dwie skrzynki cebuli na zimę.
 |
Dosuszanie cebuli. |
Nie obyło się bez porażek. Buraczki z czosnkiem na zimę, po dwóch tygodniach wyszły ze słoików, a próba ukiszenia kapusty w beczce zakończyła się fatalnie.
 |
A miało być tak pięknie... |
Więcej szczęścia mieliśmy podczas grzybowych spacerów. Spiżarnia pęka w szwach od suszu i słoiczków z marynowanymi grzybkami, a zamrażalnik wypełniony jest kurkami... Teraz muszę się podszkolić w grzybowych przepisach.
 |
Grzybowe zbiory. |
 |
Marynowane pyszności. |
Poza robieniem przetworów obijałam się jak nigdy, ale nie mogę tego napisać o moim mężu. Naprawił miejsce na ognisko, zakończył przygotowywanie drewna na zimę, wkopał wszystkie słupki do ogrodzenia sadu i grządek, nazbierał 3 kg dzikich jeżyn na przetwory, a z ostatnich dostępnych nam desek (poszalunkowych, całych pokrytych betonem) zbudował półkę (oczywiście po uprzednim ich odczyszczeniu).
 |
Drewutnia ma już dach, a wielkie kłody zamieniły się w połupane metrówki! :) |
 |
Słupki wkopane! |
Wow gratuluję! Cudowne zdjęcia
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa też robiłam przetwory i niestety 2 słoiczki malin z ksylitolem poszły "na grzyby". Jedne ogórki kiszone również. A próbowałaś kiedyś kisić cytryny? Co prawda to nie jest nasz lokalny produkt, ale jestem ciekawa ich smaku.
OdpowiedzUsuńCytryn nie kisiłam! Brzmi egzotycznie! Kiedyś robiłam cytryny w syropie cukrowym. Coś w ten deseń: http://www.crustanddust.pl/2014/12/syrop-do-herbaty-z-kandyzowanymi.html
UsuńSuper fotki :-) Gratuluję. Bardzo podoba mi się Twoja drewutnia. Coś wspaniałego. Ja niestety mieszkam w mieście i nie mogę sobie pozwolić na coś podobnego. Zawsze ciągnęło mnie za miasto.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWow gratuluję! Cudowne zdjęcia
OdpowiedzUsuńFajne zdjecia:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo fotki fajne, pozytywnie:)
OdpowiedzUsuńbest multifunction printer canon
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńЗабавы для малышек различного возраста невозможны без игровой мебели. Игрушечная мебель целиком повторяет оригинальное изделие. Кукольная кровать может быть в маркете Вайлдберриз требуемого вида. Когда у девчонки множество Барби, в обязательном порядке нужен комплект http://www.ejiang.org/home.php?mod=space&uid=6840.
OdpowiedzUsuńМаленькая мебель может быть онлайн-магазине SunnyToy конкретного вида. В том случае, когда у малышки много куколок, конечно потребуется комплект http://www.chao-cn.com/home.php?mod=space&uid=1080895. Маленькая кровать полностью повторяет оригинальное изделие. Забавы для девчонок младших возрастов невозможны без маленькой спальной мебели.
OdpowiedzUsuńЧто он думает обо мне? – Как понять мужчину
OdpowiedzUsuń