Przez pierwsze trzy tygodnie lutego miałam wrażenie, że ta zima nigdy się nie skończy... Skończyły się nam za to zapasy własnych świeżych warzyw. Marzyłam o wiośnie, zieleni i ciepłych wiatrach... Pod koniec miesiąca te marzenia zaczęły się spełniać.
|
Regietów, 12 lutego 2017. W tym czasie, 30 km dalej w Gorlicach nie było już śniegu. |
Dni wydłużały się, dzięki czemu zaczęliśmy wstawać wcześniej. Powoli robiło się coraz cieplej, śnieg znikał z dróg i mogliśmy sobie pozwolić nie tylko na spacery, ale i na krótkie rowerowe przejażdżki. Na leszczynie pojawiły się pąki, a ptaki zaczęły intensywnie ćwierkać.
|
Jedna z rowerowych przejażdżek zawiodła nas do Regietowa. |
|
Nart nie mamy, lecz kiedy na dzikich stokach panują idealne warunki,
zjazd na brzuchu też dostarcza nie lada wrażeń. |
Gdy temperatura podniosła się powyżej zera, roztopił się w końcu lód na rzece. Ponieważ z rzeki do domu mamy około 300 metrów, nie jestem w stanie obserwować jej cały czas. A byłoby to bardzo ciekawe! O sile żywiołu jakim jest woda świadczą kry wyrzucone na brzeg. Miały trzydzieści centymetrów grubości i niosły ze sobą kamienie. Na szczęście kładki nie zerwały.
|
Kilka ciepłych dni po fali kulminacyjnej, a kry wciąż grube jak wcześniej... |
Otwierając drzwi domu płoszyliśmy sarny i jelenie. Wraz z ptakami i lisem, zwierzęta te stanowiły doskonały cel obserwacji, wybijający się z nudnej już niestety bieli śniegu.
|
Rozespane stado sześciu łań dostrzegliśmy pewnego poranka w kępie malin. Więcej zdjęć tutaj. |
W końcu postanowiłam sama pomóc wiośnie i wysiałam rzeżuchę oraz nastawiłam kiełki rzodkiewki i gorczycy.
|
Kiełki - doskonały sposób na samodzielne wyhodowanie przedwiosennej zieleniny. |
W połowie miesiąca odkryliśmy, że prawie wszystkie drzewka owocowe i sporo ozdobnych zostało obgryzionych przez zające i sarny. Cóż, nie zabezpieczyliśmy ich przed zimą, więc można było się tego spodziewać, kolejny błąd z naszej strony. Gdy śnieg stopnieje całkiem przesadzimy je w obręb ogrodzonego sadu.
|
Tak wygląda drzewko obgryzione przez zające. |
Udało się za to naprawić tunel foliowy! Cieszę się jak nie wiem, bo już na początku marca chciałabym tam wysiać pierwsze nowalijki!
|
Tunel naprawiony! Kupa obornika też ma się dobrze. ;) |
Do lutowych porządków przedwiosennych możemy zaliczyć też:
- wymianę plandeki na płyty OSB - dzięki temu wiata przy domu (pod którą trzymamy codzienne rowery, doniczki i inne rzeczy gospodarcze) zyskała nie tylko o wiele estetyczniejszy wygląd, ale też stała się praktyczniejsza i solidniejsza,
- podcięcie starej jabłoni i wycięcie otaczających ją tarninowych krzaków,
- porządkowanie zagajników.
|
Wiatowy bałagan pod nowym pokryciem dachowym.
Brak budynku gospodarczego coraz bardziej daje we znaki, ale planujemy to zmienić. :) |
Trzeba jednak uczciwie przyznać, że większość czasu spędzałam w domowych pieleszach. Na szydełku powstało więc kilka nowych żyrandoli, spod igły wyciągałam materiałowe i firankowe woreczki, a lista wartościowych książek przeczytanych w tym roku też nieco się wydłużyła.
|
Eksperyment z kolorowym żyrandolem, czyli sposób na resztki włóczek. |
|
Lutowe lektury. |
|
Lniany worek na chleb, prosto spod igły. |
Stworzyliśmy również plan przygotowywania rozsad i wysiewania warzyw do gruntu na marzec i kwiecień. Już się nie mogę doczekać wiosennych robót grządkowych...
Ale korzystając ze śniegu, udało mi się sfotografować nieco zwierzęcych tropów! Starałam się je rozszyfrować i opisać, lecz co do kilku nadal nie jestem pewna. Może wśród czytelników jest jakiś znawca?
|
Lis? |
|
Bez dokładnych odbić stopy chyba nie ma szans dojść, co to takiego... |
|
Zające? |
|
Wilk? |
|
Jeleń? |
Ale interesująco! W mieście tak bardzo nie zauważa się tych zmian,chociaż od czasu do czasu (plan jest taki by codziennie) spacerować ok. godziny w pobliskim lesie. Dziś byłam pomimo deszczu:P
OdpowiedzUsuńSpacery w deszczu są super! Bez deszczu też. :)
UsuńTen podpisany "bez dokładnych..." to zając, a ślady wilka są duże, jego stopa ma wielkość prawie ludzkiej dłoni i są wydłużone. Bardziej zwarte łapy mają psy.
OdpowiedzUsuńAneta
Dzięki za wskazówki!
Usuń