poniedziałek, 10 lipca 2017

Bezpestkowy mus malinowy i poczciwy syrop.

Sezon na maliny w pełnej krasie. Mamy to szczęście, że pod naszym domem rośnie wielgachna kępa tych owoców, dzikich lub zdziczałych. W każdym razie są malutkie i niezwykle wyraziste w smaku. Trzeba jednak się nadłubać, maksymalna wydajność wynosi 700 gram na godzinę. A więc, dziecko w chuście, garnuszek u pasa i zbieramy! A jak już nazbieramy to robimy klasyczne syropy na zimę i... obłędny mus! Polecam tym, którzy uwielbiają smak malin i po cichu marzą, by nie miały pestek. 


Składniki:
4kg malin
1-2kg cukru

Potrzebne sprzęty:
2 garnki
sitko
lejek
wyciskarka wolnoobrotowa
butelki na sok
słoiczki na mus
  1. Maliny i cukier wsypujemy do garnka. 
  2. Mieszamy i odstawiamy na noc.
  3. Gdy puszczą sok, zagotowujemy. 
  4. Przecedzamy syrop przez sitko do drugiego garnka.
  5. Zagotowujemy i zlewamy wrzący do umytych i wyparzonych butelek.
  6. Pozostałą na sitku pulpę z pestkami przekręcamy przez wolnoobrotową wyciskarkę do soków. Mus łapiemy do garnka po syropie.
  7. Na wolnym ogniu zagotowujemy mus (inaczej będzie pyrkał, pryskał i parzył jak lawa).
  8. Przekładamy gorący do czystych słoiczków.
  9. Gotowe!

Za patent na mus dziękuję mojej mamie! Można go dawać do deserów, choć najpewniej zjecie go ze smakiem jeszcze zanim przełożycie do słoiczków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz