środa, 25 listopada 2015

Zrobiliśmy stół!

Tak! Zrobiliśmy go - najprawdziwszy z prawdziwych, taki, przy którym można szyć, pracować na komputerze, tworzyć i zjeść obiad lub podwieczorek! Stabilny i niemały! Według własnego projektu - mając do dyspozycji deski z tartaku oraz kilka prostych sprzętów! 

Już wiemy, że prawdopodobnie popełniliśmy kilka błędów, niektóre złącza wykonalibyśmy teraz inaczej. Cóż, właśnie po to zrobiliśmy ten stół, żeby się czegoś nauczyć...


Ale zacznijmy od początku...

Do produkcji stołu wykorzystaliśmy:
1 krawędziak 150 cm x 6 cm x 6cm
7 desek 100cm x 10cm x 2cm
2 deski 250 cm x 20 cm x 2 cm
trochę wkrętów
kołki drewniane
klej do drewna
moc cierpliwości

Oraz sprzęty takie jak:
piła ręczna
wyrzynarka
wiertarka
wkrętarka
ściski stolarskie
strug
dłuto
papier ścierny

Zaczęliśmy od stworzenia nóg. W tym celu przecięliśmy krawędziaki na pół - wszerz, a potem każdy z otrzymanych graniastosłupów po prawie przekątnej - wzdłuż, tak, żeby noga była węższa na dole i szersza u góry. Nogi ostrugaliśmy i zrobiliśmy fazy. W szerszej części nogi wydłutowaliśmy miejsca, w których miały oprzeć się deski oskrzyni.



Gdy nogi były gotowe zabraliśmy się do produkcji oskrzyni. 2 metrówki przycięliśmy na długość 55cm, dwie zostawiliśmy takimi jak były. Nogi połączyliśmy z deskami za pomocą wkrętów i dodatkowo podkleiliśmy. Wyżłobienia pozwoliły oprzeć się deskom i dzięki temu konstrukcja nogo-oskrzyni jest stabilna. Wzmocniliśmy ją trzema deskami i szerokości 10cm i wysokości 2cm przyciętymi na szerokość stołu.


Aby zrobić blat przecięliśmy każdą dwu i pół metrową deskę na pół, a następnie połączyliśmy deski za pomocą kołków i kleju do drewna. Pomogliśmy sobie ściskami stolarskimi. Wyszedł blat o wymiarach 125 cm x 80 cm. Zamocowaliśmy go do konstrukcji z nogami i zabraliśmy się za wykończenia.

Nierówności na powierzchni blatu przy złączach desek wyrównaliśmy strugiem. Ścięliśmy rogi by bardziej pasowały do nóg zamocowanych pod kątem i sfazowaliśmy krawędzie. 

Następnie wygładziliśmy wszystkie powierzchnie papierem ściernym. Na koniec usiedliśmy na stole by sprawdzić czy wytrzyma nasz ciężar i czy jest stabilny. ;)


Wytworem ubocznym produkcji stołu są strużyny - doskonałe do rozpalania w piecu.

2 komentarze:

  1. Wspaniały ! Wiesz, że jednym z moich marzeń jest zrobić własnoręcznie stół właśnie ;-) Dopiero trafiłam na Twój blog, ale tak mi się podoba, że na pewno się tu porozglądam i zostanę na dłużej. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki! Robienie stołu daje (oprócz stołu) dużo radości!

      Usuń