piątek, 27 listopada 2015

Recenzja książki "Ziołowy zakątek. Kosmetyki, które zrobisz w domu" autorstwa Klaudyny Hebdy

Ta książka wpadła w moje ręce w listopadzie rok temu (siostro - jeszcze raz dziękuję). Od tamtej pory wypróbowałam wiele przepisów i powiem szczerze cały czas jestem nią zachwycona!













Patrząc na okładkę możemy mieć wrażenie, że to książka kucharska, a nie kosmetyczna. Przeglądając spis treści widzimy wiele apetycznych nazw: całuśna pomadka czekoladowo-pomarańczowa, nostalgiczne perfumy w kamieniu, tymiankowe mydło ogrodnika, mleczna kąpiel Kleopatry... Można się rozmarzyć.


Co znajdziemy w książce? Przede wszystkim konkretne informacje o wielu półproduktach wchodzących w skład kosmetyków oraz przepisy na maści, kremy, sera, maseczki, peelingi, toniki, kosmetyki do kąpieli, płukanki do włosów, perfumy i pachnidła, pomadki, kosmetyki na lato, mydła i wiele innych... Wszystko okraszone pięknymi zdjęciami i dokładnymi opisami jak coś zrobić, jak to powinno wyglądać, kiedy i jak stosować. Mnie urzekły także felietony autorki oraz moc ciekawostek i legend związanych z dbaniem o urodę w różnych zakątkach świata. Przepisy w większości są proste, a wiele z nich nie potrzebuje skomplikowanych składników. Uzyskany efekt? Piorunujący!






Naturalne, ekologiczne kosmetyki w drogeriach kosztują krocie. W domu za pół darmo sami możemy wyczarować wiele z nich, doskonale się bawiąc i sporo przy okazji ucząc. Autorka daje nam pewną bazę, wiele tłumaczy i wyjaśnia, ale też zachęca do pogłębiania wiedzy i eksperymentowania, tak by kosmetyk wpasował się w nasze konkretne potrzeby. Choć kilka przepisów obejmuje produkty odzwierzęce, to za każdym razem podane są roślinne zamienniki. 






Książkę polecam wszystkim którzy chcą dowiedzieć się czegoś o naturalnej kosmetyce, ziołach, olejkach eterycznych oraz tym, którzy lubią bawić się w kuchni nie tylko gotując. Według mnie jest to świetny prezent dla każdej kobiety lubiącej o siebie zadbać!



5 komentarzy:

  1. Ojej, wspaniała pozycja! Zamawiam na Dzień Kobiet! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest cudowna! Na Dzień Kobiet jak znalazł!

      Przepisów cała moc. Zrobione kosmetyki mogą służyć nam, ale są też doskonałe na prezent. W książce jest tyle informacji, że żeby je spamiętać można ją czytać w kółko, ale dzięki uporządkowaniu, czytelnemu i wiele mówiącemu spisowi treści oraz indeksowi, szybko możemy też odnaleźć ważne dla nas treści. Zdjęcia są tak apetyczne, że nic tylko robić własne, śliczne kosmetyki!

      Usuń
    2. Autorka ma też bloga (klaudynahebda.pl)i prowadzi kanał na youtubie, ja mimo wszystko wolę książkę (jest moim zdaniem bardziej uporządkowana niż blog), z którą mogę się położyć pod kocem, na którą mogę się zapatrzyć, nad którą mogę się zamyślić lub nachylić gdy kręcę krem blenderem. Nie mniej jednak na blogu wiele fantastycznych porad dotyczących ziołolecznictwa.

      Usuń
  2. Bardzo lubię tę książkę. Autorka wydaje mi się taką normalną osoba :) Choć muszę przyznać, że książka przeleżała u mnie dłuuugo i dopiero podjęcie eksperymentów z mydłem spowodowało, że do niej zajrzałam. Cieszę się, że są sobie zostawiłam, zamiast puścić w świat.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń