Dwa tygodnie temu zaprosiłam koleżanki na herbatę. Prawie w ostatniej chwili zorientowałam się, że nie mam dla nich papci! Problem nie mały, bo zima za oknem w pełnej krasie, a w naszym domu upałów nie ma. Poprosiłam, żeby przywiozły swoje, na co grzecznie przystały. Kiedy jednak Wiktoria zasugerowała, że mogłabym zrobić gościnny zestaw na szydełku nie pozostało nic innego jak zabrać się do roboty!
Ta niewinna sytuacja uświadomiła mi, że muszę zmienić myślenie. Zanim stwierdzę, że czegoś nie mam, więc trzeba kupić, powinnam zastanowić się, czy na pewno nie potrafię (lub nie mogę się nauczyć) i nie mam domowych zakamarkach odpowiednich materiałów by zrobić to sama...
Ta niewinna sytuacja uświadomiła mi, że muszę zmienić myślenie. Zanim stwierdzę, że czegoś nie mam, więc trzeba kupić, powinnam zastanowić się, czy na pewno nie potrafię (lub nie mogę się nauczyć) i nie mam domowych zakamarkach odpowiednich materiałów by zrobić to sama...
Pierwsze kapcie inspirowane były tym filmikiem. Pokazał się po wpisaniu w google hasła Granny Slippers i wyglądał solidnie. Spodobało mi się też to, że szydełkiem wywijał mężczyzna. Wzór bazuje na sześciokątach, które po odpowiednim zszyciu i dorobieniu podeszwy tworzą iście designerskie ciapy! Szybko zorientowałam się, że kapcie z tego wzoru będą na mnie (a jako, że noszę obuwie w rozmiarze 38, również na większość kobiet) sporo za mały i postanowiłam go zmodyfikować. Najpierw zrezygnowałam ze spłaszczania sześciokątów mających znaleźć się przy pięcie i kostce (gdybym tego nie zrobiła, to pewnie bym się pogubiła w liczeniu i zrezygnowała z robótki, ale prawdę mówiąc trochę żałuję). Potem dołożyłam do każdego sześciokąta dodatkowy pierścień słupków. Podeszwę wydziergałam na oko, wierząc w jakie takie zdolności improwizacji szydełkowej i o dziwo się udało!
Druga para powstała już z użyciem gotowych podeszw filcowych, zakupionych w lokalnym sklepiku za 1,80zł! Była 100% improwizacją. Kolejne rządki wymyślałam na bieżąco. Kółko musiałam wszyć gdy zorientowałam się, że przecież na samych palcach papeć się nie utrzyma. ;) Mąż stwierdził, że wyglądają jak ciapy dla przedszkolaka, są niskie i chyba nadają się bardziej na lato, ale mi się bardzo podobają.
Czarno-szaro-białe kapciuszki powstały z użyciem najprostszych ściegów: dzierganym, łańcuszka, półsłupka i słupka. Chciałam, by były mocne i możliwie jak najgrubsze - użyłam podwójnej nitki włóczek, nie mam pojęcia z czego były, ani jaką miały grubość, bo to resztki, które dostałam bez banderoli.
Potrzebne materiały i sprzęty:
para filcowych podeszw w rozmiarze 38
włóczki: czarna, szara, biała
gruba, ostra igła do włóczek
szydełko 3,5-4 mm
nożyczki
Wykonanie ozdobnego kółeczka:
2) biały: 18 słupków*
3) szary: 18 x (2 słupki* w oczku + 1 łańcuszek)
4) czarny: w każdym oczku jeden półsłupek**
Wykonanie kapcia (zaczynamy okrążenia w połowie pięty):
0) czarny: ściegiem dzierganym
obszywamy podeszwę, wbijając się w nią 66 razy (66)
1) czarny: w każdym
"oczku" naszego szwu robimy szydełkiem 2 półsłupki** (132)
2) czarny: półsłupki** - 2 oczka
razem + 1 luzem (88)
3) szary: słupki* (88)
4) biały: półsłupki**
- 5 x (2 oczka razem + 1 luzem)
- 14
- 5 x (2 oczka razem + 1 luzem)
- 5 x (1 luzem + 2 oczka razem)
- 14
- 5 x (1 luzem + 2 oczka razem)
6) czarny: od strony pięty słupki* i środka stopy, przy kółku (nie wszyta 1/3 jego
obwodu) półsłupki
*Okrążenia ze słupkami zaczynamy od trzech oczek łańcuszka i liczą się nam ona jako pierwszy słupek.
**Okrążenia z półsłupkami zaczynamy od dwóch oczek łańcuszka, które liczą się jako pierwszy półsłupek.
Miałam w planach zrobić jeszcze co najmniej jedną parę, w większym rozmiarze i bardziej męskim kroju. Cóż, będzie musiała zaczekać, bo na razie zostałam zainspirowana zupełnie inną praktyczną formą do zrobienia na szydełku. A że nie mogę się doczekać kiedy będzie gotowa, odkładam ciapy i biorę się za tę nowość (szczegóły wkrótce)! Kto wie jednak, czy temat papci nie doczeka się na EkoEksperymentach kolejnego odcinka...
Jaki optymistyczny kolor włóczki! :) Ja też, oczywiście, zużywam te resztki. Ale ostatnio na łapacze snów ;)
OdpowiedzUsuńJak romantycznie! :* Muszę w końcu jakieś zrobić!
UsuńPolecam :) Ja się strasznie wkręciłam :D
UsuńMoja babcia zawsze takie robiła :) Bardzo wygodne i cieplutkie.
OdpowiedzUsuń