Przepis na podobne ciasto dostałam jakiś czas temu od koleżanki (podejrzewam, że znalazła go na blogu Hello Morning). Przyrządzałam go na Boże Narodzenie i Wielkanoc przez ostatnie kilka lat i już chyba wpisał się w nasz świąteczny jadłospis. Oryginalna receptura zawiera jednak kilka składników, które nie są produkowane w Polsce, a inne ciężko nabyć bez opakowań z tworzywa sztucznego (mleko sojowe, gotowy proszek budyniowy, cytryna, rodzynki). Ponieważ od jakiegoś czasu, staram się zwracać na takie rzeczy uwagę, przerobiłam przepis na bardziej lokalny i bezśmieciowy...
Bezsernik to przekorna nazwa. Moim zdaniem bez względu na to, czy przypomina komuś klasyczny serowiec, czy nie - smakuje wybornie i warto go przyrządzić.
Składniki:
400g nasion słonecznika
woda do płukania i namaczania
350g mleka owsianego
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżka domowej esencji waniliowej
garść suszonej żurawiny
garść orzechów włoskich
100g cukru
- Słonecznik wsypujemy do litrowego słoika i zalewamy wodą, odstawiamy na 12 godzin.
- Odcedzamy wodę i mielimy słonecznik najdrobniej jak się da. Ja robię to z starej, żeliwnej ręcznej maszynce do mielenia, ale można też użyć blendera.
- Zmielony słonecznik wrzucamy do miski.
- Dodajemy mleko, mąkę ziemniaczaną, esencję, sok z pigwowca, żurawinę, orzechy włoskie oraz cukier. Wszystko dokładnie mieszamy.
- Przekładany do formy (ja używam tortownicy o średnicy 26cm i ciasto wychodzi dość płaskie) wyłożonej papierem do pieczenia.
- Pieczemy około godziny w 180 stopniach.
- Studzimy i dekorujemy według uznania, albo nie dekorujemy niczym (też będzie smaczny).
bardzo ciekawe. chętnie zrobiłabym, tylko jest jeden problem, kupiłam ostatnio pestki dyni w promocji i mam ich bardzo dużo. ciekawa jestem czy dałyby radę w tym przepisie zamiast słonecznika? jak myślisz. kurczę, szkoda byłoby skladników jakby mi nie wyszło i nie smakowało, ale z drugiej strony moja natura eksperymentatora nakazuje mi spróbować z dyńkami ;)
OdpowiedzUsuńNasiona dyni mają gorzkawy posmak. Nie polecam ich do deserów, raczej do wytrawnych past i pasztetów.
Usuńach tak. no to jednak rezygnuję i kupię słonecznik. dzięki za radę :)
OdpowiedzUsuń