Zbliża się kolejny Światowy Dzień Wody. Pomyślałam sobie, że w tym roku napiszę post o tym, jak oszczędzać wodę podczas zmywania naczyń, a właściwie co robić, by brudzić ich jak najmniej!
Mniej brudnych garnków, sztućców, talerzy, misek itp. to mniej wylanej wody i mniej detergentów wprowadzonych do obiegu. Co robić, by gotując w kółko i w kółko nie mieć zlewu i zmywarki zawalonych brudnymi naczyniami?
- pić z jednego kubka przez cały dzień (najlepiej i najzdrowiej samą wodę, prosto z czajnika);
- gotować potrawy jednogarnkowe;
- przechowywać ciepłe jedzenie pod pierzyną, żeby nie trzeba było go potem przekładać i podgrzewać w innym naczyniu;
- jeść prosto z garnuszka, w którym się gotowało, szczególnie jeśli stołujemy się sami lub mieszkamy z ukochaną osobą (ten patent sprawdza się przy owsiankach, zupach, zapiekankach, makaronach, sałatkach i daniach jednogarnkowych);
- podczas imprez serwować potrawy nie wymagające podawania osobnych talerzy i mieszczące się w ręce (popcorn, kanapki, kruche ciasteczka, owoce lub warzywa pokrojone w kawałki do nabijania na widelczyk);
- chrupać warzywa na surowo;
- przygotowywać smarowidła do chleba w naczyniu, w którym będziemy je przechowywać (na przykład w garnuszku, w którym ugotowaliśmy fasolkę lub w półlitrowym słoiku z szerokim wejściem, żeby można było je tam dobrze zmiksować);
- do krojenia i przygotowywania kanapek używać desek z bukowego drewna, a w ramach dezynfekcji posypywać je solą i przelewać wrzątkiem.
Staracie się brudzić jak najmniej? Jakie są Wasze sposoby?
Staram sie, staram...(moje sposoby pokrywaja sie z Twoimi) ale kochany maz patrzy na mnie z wyrzutem
OdpowiedzUsuńA
Mój często zmywa, więc bardzo dba, żeby się przy tym nie narobić. ;) Większość patentów to w gruncie rzeczy jego pomysły!
UsuńWyszlo na to, ze u nas jest staroswiecko :-@ prawde mowiac, moj maz nie stroni od prac kuchennych ale od czasu gdy zamieszkalismy na wsi, jest tyle pracy w obejsciu, ktorej ja niestety fizycznie nie daje rady, ze nie pozostaje nic innego niz powrocic do tradycyjnego podzialu rol
UsuńEee tam! Staroświecko?
UsuńA jeśli nawet, to kto powiedział, że staroświecko znaczy źle?
Ja tam kocham babcine sposoby, stare patenty i retro rzeczy - tak wieś i gospodarstwo! Pozdrawiam! :)
Marzy mi się coś takiego, bo brudzę mnóstwo kuchennych sprzętów, ale trudno mi się zredukować. A tu coś gotuję w kilku garnkach, a to z mężem podgrzewamy obiady, bo rzadko jemy o tej samej porze, potem jakiś soczek albo surówka i tak się brudzi i brudzi...
OdpowiedzUsuńOj brudzą się, brudzą. Takie życie! ;)
Usuńja z jednego kubeczka to piję nieraz i cały tydzień. wynika to z mojego lenistwa, ale fajnie że uświadomiłaś mi, że przy okazji jestem eko.
OdpowiedzUsuńjeść prosto z garnka też mi się zdarza, bo nie chce mi się tyle zmywać.
;) tak trzymać
UsuńMój facet uwielbia jeść prosto z garnka, a ja nie ukrywam, że mi to pasuję, bo zawsze to jeden talerz mniej do zmywania ;) Zazwyczaj podczas szorowania garów gąbką zakręcam wodę i odkręcam dopiero kiedy chcę spłukać. No i używam własnej roboty, naturalnego płynu, więc nie boję się, że truję siebie i środowisko.
OdpowiedzUsuńAle fajnie! Jedzenie z garnka jest EKSTRA!
UsuńA jaki masz przepis na płyn?