Przez ostatnie kilka dni gościliśmy ciocię, która nauczyła mnie rozpoznawać bluszczyk kurdybanek. Okazuje się, że dawniej przystrajano i doprawiano nim zupy (szczególnie rosół i ziemniaczankę), tak jak teraz natką pietruszki. W XIX wieku razem z kminkiem był najpopularniejszym ziołem kuchni polskiej. Jako fanka starych zwyczajów i prostej kuchni nie mogłam się oprzeć pokusie użycia go do zupy - z ogórkową skomponował się wyśmienicie!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zupa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zupa. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 29 maja 2016
środa, 23 marca 2016
Warianka z komperami i tartianyki, czyli łemkowskie przysmaki.
Szukając przepisów na tradycyjne łemkowskie potrawy przejrzałam dziesiątki stron internetowych i kilka książek. Wszędzie zwracano uwagę na to, że Łemkowie byli ludem skromnym - skromnie żyli i skromnie jedli. Mięso spożywali tylko od święta, a w okresie Wielkiego Postu i we wszystkie inne postne dni rezygnowali nie tylko z niego, ale też z mleka, jaj i każdego tłuszczu innego niż olej lniany. Dziwi więc trochę fakt, że czytając o łemkowskich tradycjach kulinarnych tak trudno znaleźć przepisy na potrawy całkowicie wegańskie. Póki co, trafiłam na dwie, a ponieważ są smakowite i proste w przygotowaniu, dzielę się recepturami!


Warianka jest zupą gotowaną na kwasie z kiszonej kapusty, podaje się ją z komperami, czyli ziemniakami. Tartyniaki to starte ziemniaki położone na świeżym liściu kapusty i pieczone w przygasającym piecu glinianym.
sobota, 19 marca 2016
Bezglutenowy żurek wielkanocny.
Do kiszenia żurku na mące gryczanej podchodziłam pełna obaw. Jak zachowa się gryczana mąka? Co z tego wyjdzie? Ku mojemu zaskoczeniu zakwas pachniał jak należy, a zupa wyszła delikatna i aromatyczna - w sam raz na świąteczne śniadanie! Mimo, że w domu upałów nie mamy, wystarczyło 5 dni by zakwas był gotowy.
środa, 9 grudnia 2015
Najprostszy kapuśniak.
Mam słabość do zup, szczególnie tych gęstych, a kapuśniak to jedna z moich ulubionych. Lubię gdy jest kwaśny, pływają w nim duże kawałki ziemniaków i kminek. Ten jest bardzo prosty i szybki w przygotowaniu, więc to moja ukochana opcja na pracowity dzień.
środa, 25 listopada 2015
Domowy żurek z grzybami.
Nie ma nic lepszego od prostej, taniej i domowej zupy! Czas na żurek! Uwielbiam kiedy pływają w nim grzyby i małe cebulki. Jednak jeśli nie dysponujemy takimi składnikami możemy dać dużą cebulę pokrojoną na kawałki, a grzyby i całą wodę używaną do gotowania zastąpić bulionem warzywnym.
niedziela, 22 listopada 2015
Wegański bulion doskonały.
Gdy za oknem listopadowa plucha marzę o porządnym bulionie z makaronem. Przepis wymaga wielu składników i jest dość czasochłonny, ale jeśli tęsknicie za smakiem domowego, niedzielnego rosołu, to warto pokusić się o jego przygotowanie. Smakuje najlepiej po długim spacerze w mżawce i rozgrzewa jak nic innego! :)
czwartek, 29 października 2015
Barszcz a'la ukraiński z kiszoną kapustą.
Burak to warzywo, z którym mam ogromny problem. Jest niewyobrażalnie zdrowy, wzmacnia krew i odporność, powinno się go zjadać kilka razy w tygodniu, a ja średnio za nim przepadam. Od czasu do czasu wymyślam lub testuję nowe przepisy na rzeczy z buraka, ale te dania nie porywają mnie na tyle, żeby robić je regularnie. Wyjątkiem jest barszcz i buraczane kotlety (link znajdziecie tutaj). Jednak, żeby barszcz mi smakował musi być prawdziwie kwaśny. Dziś wersja z kiszoną kapustą. Tę zupę nazwałam barszczem a'la ukraińskim bo nie ma w nim ani mięsa, ani fasoli, ze względu na dużo pływającym w nich warzyw jest jednak nie mniej pożywny... a dzięki kiszonej kapuście cudownie kwaśny!
piątek, 2 października 2015
Grzybobranie na talerzu, czyli zupa grzybowa z topinamburem!
Od kiedy dowiedzieliśmy się co takiego rośnie na naszych polach marzyłam by ugotować coś z tajemniczego topinamburu, czyli ziemniaka Indian.
Natomiast kilka dni temu, wieczorem poszliśmy przywitać się z panią sołtys. Tak się złożyło, że akurat obierała grzyby. Całą kuchnię miała w grzybach. Ja to tylko tak popołudniu, na chwilkę poszłam, pod takie drzewka, pod którymi zawsze coś jest. A te? Te dostałam. Piękne, prawda? - powiedziała. Wracając do domu, mój mąż mówi tak - Założę się, że teraz w każdym domu siedzi baba i obiera grzyby. Postanowiliśmy więc wybrać się na grzybobranie.
czwartek, 1 października 2015
Ognista zupa z dynią i papryką.
Październikowy poranek powitał nas przymrozkiem, więc od rana palę w piecu. Upiekłam już chleb, ugotowałam zupę, fasolę, herbatę i wodę na pranie. Cieszę się jak głupia, bo to mój pierwszy chleb z wiejskiego pieca, wygląda na udany i pachnie nim w całym domu!! Ale to nie on będzie bohaterem dzisiejszego wpisu, a zupa. Ognista zupa! Jedna z moich ulubionych, gotuję ją zwłaszcza jesienią, gdy dyni i czerwonej papryki jest pod dostatkiem. Zachwyca mnie kolorem i smakiem, warzywa dają słodycz, cytryna zakwasza, a przyprawy przyostrzają.
środa, 30 września 2015
Krupnik z łemkowskiej chaty.
Na pierwszy obiad, tuż po przeprowadzce w Beskid Niski ugotowałam krupnik. To cudowna, pożywna i rozgrzewająca zupa doskonała na sezon jesienno-zimowy. Lubię ją tym bardziej, że nie wymaga żadnych skomplikowanych składników.
piątek, 4 września 2015
Krem w buraków z imbirem, jabłkiem i świeżym oregano.
Uwielbiam zupy kremy, przepis na tę dostałam zeszłej jesieni od koleżanki, wychodzi tak pyszna, że żal by się było nim nie podzielić. Do tego prawie wszystkie warzywa w niej zawarte możemy wyhodować sami.
Barszcz ukraiński według Pięciu Przemian.
Inspiracją był pysznościowy barszcz, który jadłam u koleżanki. Tworząc ten zrezygnowałam tylko z fasoli (bo nie chciałam czekać aż namoknie), ale i tak wyszedł super! Jeśli chcecie jednak wersję z fasolą dodajcie ją ugotowaną w przemianie ziemi w ostatnim cyklu.
Gotowanie według Pięciu Przemian wydawało mi się dziwne i trudne, ale spróbowałam, wciągnęło mnie bez reszty i przez jakiś czas wydawało mi się, że nie umiem już inaczej. ;) O co w tym chodzi? Z każdą Przemianą związana jest grupa artykułów żywnościowych o określonym smaku, jeśli dodamy je do potrawy w dobrej kolejności (a ponoć jest to kolejność zmieniających się pór roku), czyli: smak gorzki, słodki, ostry, słony, kwaśny, przyrządzimy potrawę smaczną, zdrową i harmonijną.


środa, 2 września 2015
Rozgrzewający krem z dyni z imbirem.
Wrzesień to mój ulubiony miesiąc. Także dlatego, że w warzywniakach i na stołach zaczyna królować dynia. Upalne lato chyli się ku końcowi, wieczory i poranki robią się rześkie i właśnie wtedy nic nie rozgrzewa tak wspaniale, jak gęsty krem z dyni. Można podać go z prażonymi nasionami lub grzankami domowej roboty.

Subskrybuj:
Posty (Atom)