czwartek, 24 listopada 2016

Nie masz foremki na mydło? Zrób ją sam - ze śmieci!

Od dłuższego czasu chodzi za mną marzenie, by zrobić sobie prezent i kupić lub samodzielnie skonstruować profesjonalną formę na mydło - drewnianą z regulowaną pojemnością. Może kiedyś się uda. Póki co jednak regularnie rozglądam się po domu i widzę coraz to nowe rzeczy, dzięki którym mogę osiągnąć fantazyjne kształty mydeł w 5 minut i praktycznie bezkosztowo!



Myślę, że gdy w coś się wkręcimy (na krócej lub dłużej) lubimy otaczać się rzeczami i gadżetami z tym związanymi. Wmawiamy sobie, że są nam niezbędnie konieczne - kupujemy i małymi kroczkami pomniejszamy domowe fundusze oraz przestrzeń, a potem wpada nam w oko coś "lepszego" i znów kombinujemy jak stać się posiadaczem tej fantastycznej rzeczy... Pół biedy, gdy zafascynowanie staje się długotrwałą pasją. Gorzej, jeśli po prostu chcemy zrobić coś raz lub tracimy zapał szybciej niż się tego spodziewaliśmy.


A przecież do produkcji mydeł wcale nie trzeba specjalnych form, wystarczą codzienne śmieci. Kartony po sokach lub mleku, plastikowe butelki, opakowania po serkach albo wyzwalające kreatywność półprodukty takie jak tektura, folia z bindowanych książek, papier do pieczenia i folia bąbelkowa spełnią swoje zadania znakomicie!





Poniżej kilka stworzonych przeze mnie konstrukcji. Mam nadzieję, że zainspirują i skłonią do refleksji, czy aby na pewno wszystko trzeba od razu kupować. 


Prostokątne kostki
Powiem szczerze, że najbardziej podobają mi się zwykłe kostki krojone z mydlanego bloku. Bez wzorków i udziwnień. Prostokątną formę też najłatwiej zrobić. Można wykorzystać do tego karton po soku lub mleku, tekturowe pudełko po herbatnikach lub skleić własną formę z tektury czy bristolu. Ja zrobiłam swoje foremki z pudełka po butach i taśmy malarskiej. Jeśli chcemy używać formy wielokrotnie, warto każdorazowo wykładać ją papierem do pieczenia.



Mydlane krążki
Jeśli wolicie krążki niż prostokąty, to można je osiągnąć wlewając budyń do butelki po wodzie mineralnej (trzeba odciąć górę i dół) lub plastikowej rury. Ponieważ nie dysponowałam żadną rurą ani butelką, ucięłam górę i dół plastikowego pudełka po wodorotlenku sodu, które szczęśliwie było okrągłe. Jeśli nie macie nawet takich plastików (co bardzo się chwali), to można po prostu, zwinąć w rulon kawałek tektury a następnie go skleić.




Indyjskie łezki
Ten kształt wymarzył mi się kiedy robiłam swój pierwszy szampon do włosów. Do jego stworzenia wykorzystałam pasek plastiku z okładki bindowanej książki (środek książki poszedł już dawno na makulaturę) i taśmę malarską. 


Plaster miodu
Robiąc mydło miodowe z woskiem pszczelim zastanawiałam się jak utworzyć na nim wzór miodowego plastra. Okazało się, że wystarczy odrobina folii bąbelkowej, na przykład wydartej z koperty, w której dostaliśmy przesyłkę i gotowe! 



Robicie mydła? Jakie są Wasze ulubione formy? 
A może marzycie o jakimś kształcie i nie wiecie jak go zrobić? 

10 komentarzy:

  1. Robiłam w foremkach po muffinach:) A mam takie w kształcie śnieżynek więc na święta jak znalazł:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Ja też czasem robię w foremkach od muffinek. :) Jakie robiłaś?

      Usuń
  2. Fajny pomysł, jednak w przypadku takiego podejścia nie jesteśmy w stanie uzyskać dowolnego kształtu. Zobacz to i sprawdź do czego przyda Ci się silikon :) https://www.youtube.com/watch?v=aElFs2XsOHo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie nie twierdzę, że bez silikonu można uzyskać dowolny kształt. Czasami sama z niego korzystam. Ale wiem też, że nie jest konieczny, zwłaszcza jeśli nie mamy takich foremek w domu i robimy pierwsze mydło nie wiedząc, czy będziemy to kontynuować lub gdy lubimy styl minimalistyczno-rustykalny.

      Szał na silikonowe foremki ze względów ekologicznych przeraża mnie niezmiernie, a często da się po prostu inaczej.

      Usuń
  3. Ale numer! Ja się właśnie zastanawiam, dlaczego formy do mydła tyle kosztują... Ostatnio robiłam mydło w formie do ciasta wyłożonej papierem, ale nie wiem, czy nie pójdzie na straty, bo ślady po mydle zostały na dnie formy i nie mogę ich usunąć. Karton po mleku to świetny pomysł. Muszę wypróbować następnym razem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Umyj ją kilka razy, wyparz kilka razy i upieczesz w niej jeszcze nie jedno pysznościowe ciasto!

      Usuń
  4. Swietne podpowiedzi, dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Generalnie fajne są te pomysły, tylko szkoda, że niektóre są niedokładnie opisane (zwłaszcza dla tych mniej doświadczonych). Chodzi mi zwłaszcza o te dwa: mydlane krążki i plaster miodu. Z czego i jak zrobiłaś tę "płaskorzeźbę"? I czy tę folię bąbelkową wyłożyłaś na spód formy i nie było problemu z oderwaniem jej od mydła? ;)

    OdpowiedzUsuń