poniedziałek, 29 lutego 2016

Ograniczanie produkcji śmieci - kilka prostych patentów.

Kiedyś śmieci nie produkowano prawie wcale. Dlaczego? Ludzie nie kupowali kulinarnych gotowców, gotowali w domu i wymieniali się z sąsiadami. Używali wielorazowych opakowań, bo innych nie mieli. Naprawiali to, co się zepsuło. Nie oszukujmy się - jeśli chcesz ograniczyć produkowane śmieci, musisz pokonać lenistwo i wiele rzeczy robić samemu, a także zrezygnować z jednorazowych rozwiązań! 

Jakiś czas temu pisałam o tym jak kupować i nie produkować plastikowych śmieci (KLIK). Kluczowe było tam kupowanie na wagę do własnych opakowań. Dziś postanowiłam rozszerzyć nieco temat i pokazać kilka patentów na to jak ograniczyć odpady w ogóle, nawet te nieplastikowe, segregowalne i niesegregowalne. 


Luty 2016, czyli pierwsze mgnienia wiosny...

Mroźna i śnieżna zima przeplatała się wiosennym, ciepłym wiatrem... Co kilka dni nocą padał śnieg, rano można było ulepić bałwana, a do wieczora nie było po nim śladu. Mgła i deszcz, choć częste, niekiedy ustępowały miejsca słońcu. Jednego dnia rzeka przybrała tak, że porywała wszystko, co stanęło jej na drodze - była o prawie metr wyższa niż zazwyczaj!

Poranny widok z okna, wieczorem po śniegu nie będzie już żadnego śladu.







czwartek, 25 lutego 2016

[Trasa rowerowa] Ósemka na szosie - dwa.

Podczas tej wycieczki będziemy wdrapywać się na Przełęcz Małastowską i Banicką Górę. Po drodze to, co w Beskidzie najpiękniejsze...

Tam, gdzie ziemia łączy się z niebem...

Mijane miejscowości i miejsca: Kwiatoń - Smerekowiec - Zdynia - Gładyszów - Przełęcz Małastowska - Pętna - Krzywa (Banica) - Gładyszów - Smerekowiec - Regietów - Skwirtne - Kwiatoń
Trasa na mapie: kliknij tutaj
Długość trasy: 40 km
Przewyższenia: 550 m


Route 3 414 805 - powered by www.bikemap.net

środa, 24 lutego 2016

[Trasa rowerowa] Bobrowym szlakiem.

Bobrowy szlak najlepiej przejechać na rowerze górskim. Dobrze też jest dokładnie wczytać się w opis trasy i przed wyruszeniem w drogę zapoznać się z nią na mapie, bo wiele kawałków nie prowadzi ani drogą asfaltową, ani szlakiem turystycznym. Atrakcją trasy są bobrowe cuda architektoniczne - tamy, piętrowe baseny i żeremia... Z uwagi na kilka brodów, wbrew temu co widać na zdjęciach, warto przejechać tę trasę w słoneczny i ciepły dzień, kiedy buty będą miały szansę wyschnąć lub wziąć do plecaka kalosze!


Mijane miejscowości i miejsca: Kwiatoń - przełęcz pod Kiczerką - Skwirtne - góra Banne - Regietów - przełęcz pod Jaworzynką - Blechnarka - Wysowa Zdrój - Dolina Łopacińskiego - Hańczowa - Uście Gorlickie - Kwiatoń.
Trasa na mapie: kliknij tutaj
Długość trasy: 38 km
Przewyższenia: 860 m

Route 3 414 621 - powered by www.bikemap.net

wtorek, 23 lutego 2016

[Trasa rowerowa] Uzdrowiskowy rozjazd.

Trasa doskonała na pozimowy rozjazd lub szybki trening. Krótka i jak na góry dość płaska. Znajdziemy na niej szybkie odcinki bez wzniesień, długi podjazd pod wiatr, łagodny zjazd i całkiem stromą przełęcz. Tym, którzy nie chcą bić życiowych rekordów na odcinku 25km, polecam zatrzymać się w Wysowej, zwiedzić piękny Park Zdrojowy i rzucić okiem na cerkiew... Warto również zwolnić koło cerkwi w Hańczowej, jednej z niewielu w Beskidzie, która w dalszym ciągu służy wyznawcom prawosławia.


Mijane miejscowości: Kwiatoń - Uście Gorlickie - Hańczowa - Wysowa - Hańczowa - przełęcz pod Kiczerką - Skwirtne - Kwiatoń
Trasa na mapie: kliknij tutaj
Długość trasy: 25 km
Przewyższenia: 270 m


Route 3 413 823 - powered by www.bikemap.net

[Trasa rowerowa] Esencja Beskidu.

Strome i długie podjazdy i zjazdy, przestrzenie, łąki i lasy, kręte doliny rzek, chyże i studnie z żurawiem, drewniane cerkwie i przydrożne kapliczki... Jeśli marzy Ci się nie za długa, ale typowo beskidzka trasa na szosę, na której przy odrobinie szczęścia nie spotkasz żadnego samochodu to zapraszam do lektury... i jazdy!

Mimo, że trasa nie jest długa, wymaga niezłej kondycji.
Mijane miejscowości: Uście Gorlickie - Oderne - Nowica - Leszczyny - Kunkowa - Uście Gorlickie
Trasa na mapie: kliknij tutaj
Długość trasy: 22 km
Przewyższenia: 480 m
Rower: szosowy, górski, trekkingowy


Route 3 413 687 - powered by www.bikemap.net

poniedziałek, 22 lutego 2016

Drugie życie spodni.

Każdy kto regularnie jeździ na rowerze w cywilnych ciuchach co jakiś czas tego doświadcza. Ulubione spodnie przecierają się na pupie i pękają. Szczęśliwcem jest ten, kto zauważy przetarcie zawczasu i nie musi chodzić z dziurą na pupie w obecności nieżyczliwych świadków. Teoretycznie takie spodnie się już do niczego nie nadają, więc trzeba je wyrzucić, ja mam nie to jednak inny sposób - naszywam łatę. Dzięki takiemu zabiegowi, można nadać swoim spodniom nowe życie i designerski wygląd, zaoszczędzić trochę czasu i pieniędzy, a także podszkolić szwalnicze umiejętności. 

Spodnie mojego męża przetarły się na pupie i na kolanach. Z braku innego materiału naszyłam pomarańczowe łaty, a spodnie zyskały designerski, lekko sportowy wygląd... Czapka i sweter też mojego autorstwa.

Uzależnienie od Internetu, kolejne próby bycia OFFLINE i wiele korzyści z tego płynących...

Choć nałóg kojarzy się zwykle z papierosami, alkoholem lub narkotykami, to wielu z nas nie zdając sobie z tego sprawy jest uzależnionych od jedzenia, kupowania lub Internetu. Należę do ostatniej grupy ludzi, usilnie z tym walczę i jest mi bardzo wstyd. Prowadzenie bloga i praca przez Internet w tym nie pomaga...

Dziś spróbuję opowiedzieć Wam swoją historię i opisać próby, które podejmuję by żyć offline oraz korzyści z tego płynące. Mimo, że wiele z nich było długotrwałych, to jeśli mam Internet, zdarzają się okresy kiedy potrafię przesiedzieć przed komputerem pół dnia. Staram się czytać wartościowe artykuły, oglądać mądre materiały, ale i tak jestem na siebie zła i boli mnie głowa. Równocześnie doceniam każdy dzień i każdą chwilę poza siecią, nie cierpię też specjalnie gdy nie mam dostępu do komputera, jeśli jednak przed nim zasiądę - nierzadko odpływam...  





niedziela, 21 lutego 2016

Przygoda z minimalizmem.

Dążenie do minimalizmu to moja próba prostego życia oraz bronienia się przed światem konsumpcji. Mimo, że nierzadko jeszcze odczuwam nadmiar, to posiadanie małej ilości rzeczy i zobowiązań, zużywanie i niekonieczne zastępowanie nowymi, korzystanie z tego co mam najlepiej jak potrafię, pozwala się skupić na tym co ważne i wartościowe, żyć świadomie, nie gromadzić i nie przywiązywać się świata materialnego. 

Ciężko o definicję minimalizmu, która by jasno określała granice, co jeszcze nim jest, a co już nie. Czy posiadając 7 rowerów można w ogóle twierdzić, że dąży się do minimalizmu? Każdy jest inny, każdy ma inną pracę lub pasje i w związku z tym otacza się innymi rzeczami i inaczej spędza czas. Dlatego opiszę czym jest dla mnie minimalizm, jakimi zasadami się kieruję i co mi to daje.



Sprawdzonym sposobem na radzenie sobie z atakiem konsumpcjonizmu w mieście była ucieczka do lasu.
Na zdjęciu Puszcza Niepołomicka w styczniu 2015.



Dobrze przyprawiona cieciorka i ziemniaki z groszkiem, czyli indyjski obiad po raz drugi.

Ponieważ przepis na indyjski obiad cieszył się na blogu popularnością i uznaniem, a gotuję tak naprawdę często, dziś nowy przepis na kolejne pyszności z półwyspu Dekan. Tym razem ćana masala, czyli cieciorka w sosie pełnym przypraw i alu matar, czyli ziemniaki z groszkiem. Wszystko podane z cieplutkimi chlebkami nan, które są bardziej puszyste niż klasyczne roti... W wersji bezglutenowej, można zastąpić chlebki ryżem.